Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwają poszukiwania sprawców profanacji pomnika Poległych Stoczniowców

Jacek Wierciński
Napisy usunięto jeszcze tego samego ranka, a równocześnie pracę nad ustaleniem sprawców profanacji,  prowadzili gdańscy policjanci
Napisy usunięto jeszcze tego samego ranka, a równocześnie pracę nad ustaleniem sprawców profanacji, prowadzili gdańscy policjanci Piotr Hukało
W grudniu nieznani sprawcy pomazali sprejem pomnik Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Sprawą zajęła się policja, ale badane tropy okazały się błędne.

Zarejestrowane przez kamerę monitoringu podejrzane auto i - przynajmniej część - z osób widocznych na monitoringu zostało wstępnie wykluczonych jako mających związek z aktem wandalizmu z 13 grudnia. Ok. godz. 3.30 nad ranem ktoś umieścił na pomniku upamiętniającym robotników poległych w grudniu 1970 roku napisy, m.in. „PO=Złodzieje, N SBcy” i „PiS! Wolność poza schematami”. Policja przekonuje, że wciąż bardzo intensywnie pracuje nad sprawą i apeluje o pomoc.

Zobacz też: Obraźliwe napisy na Pomniku Poległych Stoczniowców [ZDJĘCIA, NAGRANIE Z MONITORINGU]

Napisy usunięto jeszcze tego samego ranka, a równocześnie pracę nad ustaleniem sprawców profanacji, którym grozić może do 5 lat więzienia, prowadzili policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz technik kryminalistyki, którzy - jak relacjonują, zabezpieczyli i przebadali puszkę po farbie, rozmawiali z okolicznymi mieszkańcami, „prowadzili czynności operacyjne” i przeanalizowali miejski monitoring.

- Pomimo bardzo złej jakości nagrania jeszcze tego samego dnia kryminalni ustalili numery rejestracyjne samochodu, który widoczny jest na nagraniu. Ustalili również tożsamość sześciu osób, które tamtej nocy były w pobliżu pomnika, a niektóre z nich są widoczne na nagraniu. Jeszcze wieczorem wszyscy zostali przesłuchani. Jednak uzyskane wyniki badań wstępnie wykluczyły ich udział w tym zdarzeniu - wyjaśnia podkom. Aleksandra Siewert, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Wiele wskazywało, że właśnie biała furgonetka, parkująca w nocy w niedozwolonym miejscu niedaleko pomnika i kręcące się koło niej sylwetki, mogły mieć związek z aktem wandalizmu. Policja przekonuje, że wciąż przesłuchuje kolejne osoby i czeka na wyniki laboratoryjnych badań. Zapewniając anonimowość, apeluje też do osób mających wiedzę na temat tego aktu wandalizmu, o zgłaszanie się do najbliższych jednostek policji i telefon pod nr 997 lub 112.

[email protected]

Autor: Piotr Hukało

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki