Spotkanie będzie rewanżem za pierwsze starcie słupsko-sopockie z 5 kolejki obecnego sezonu. Wtedy Czarni zwyciężyli o włos 73:72, dzięki niesamowitemu rzutowi Krzysztofa Roszyka w ostatniej sekundzie meczu.
Teraz sopocianie znaleźli w końcu optymalną formę, a pokazali to, ogrywając u siebie niedawno Anwil. Dzisiaj gracze trenera Karlisa Muiznieksa chcą kolejnej zemsty.
- Chcemy zagrać dobrze i pokazać, że liczymy się w walce o mistrzostwo. Mam nadzieję, że publiczność znów dopisze, kibice stworzą równie dobrą atmosferę jak na meczu z Włocławkiem, a my zrobimy wszystko, by wygrać - powiedział oficjalnemu portalowi TBL kapitan Trefla Filip Dylewicz.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia Anwil był rywalem Czarnych. We Włocławku zespół Dainiusa Adomaitisa długo utrzymywał prowadzenie i grał bardziej przekonująco, jednak ostatnia kwarta należała do ekipy z Kujaw, która wygrała ostatecznie 93:87.
Na dobry występ w Ergo Arenie na pewno liczy dziś Paweł Kikowski. Rzucający obrońca Energi Czarnych jeszcze w poprzednim sezonie występował w barwach Trefla. Teraz gra wśród Czarnych Panter, jednak od początku rozgrywek nie spisuje się na miarę oczekiwań.
- Nie chcę wypowiadać się na temat mojej formy, bo w tym sezonie to prawdziwa zagadka. Staram się jak mogę i zawsze daję z siebie maksimum możliwości i choć nie zawsze mi wszystko wychodzi, to nie mam do siebie pretensji, gdyż gram najlepiej jak potrafię i angażuję się w 100 procentach - mówi popularny "Kiko".
W piątek minimalnym faworytem wydaje się być Trefl. W trzech dotychczasowych grudniowych występach sopocianie świetnie wykorzystywali ten atut i ogrywali rywali różnicą średnio 20 punktów. Początek meczu o godzinie 19.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?