Tragiczne wypadki na drogach Pomorza. Od początku wakacji zginęło ponad 10 osób! W powiecie sztumskim jednego dnia życie straciło 5 osób

Ubiegła sobota (15 lipca) była czarnym dniem w powiecie sztumskim. Najpierw około godz. 1 w nocy doszło do wypadku na lokalnej drodze między Gościszewem a Węgrami. Mini cooperem jechały trzy osoby: 16-letni chłopiec oraz jego dwóch 22-letnich znajomych. Prowadził najmłodszy z nich.

Z bardzo wstępnych ustaleń policjantów, którzy pracowali na miejscu tragedii, wynika, że kierujący nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo - informowała w dniu wypadku asp. sztab. Karolina Kosmowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sztumie.

Wszyscy jadący mini cooperem zginęli na miejscu. Jak się dowiedzieliśmy, samochód należał do rodziców 16-latka.
Prokurator ustalił, że 16-latek wziął samochód, korzystając z nieobecności rodziców - wyjaśnia prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Około dziewiętnastu godzin później w zupełniej innej części powiatu sztumskiego, w gminie Dzierzgoń, doszło do kolejnego tragicznego zdarzenia. We wsi Nowiec samochód osobowy również uderzył w drzewo. Kierował 21-letni mężczyzna, który w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Elblągu. W tym samym czasie trwała dramatyczna walka o życie 20-letniej pasażerki będącej w wysokiej ciąży. Zespół ratownictwa medycznego pośpieszył z pacjentką do szpitala w Gdańsku. Niestety, nie udało się tam dotrzeć.

W czasie transportu doszło u kobiety do zatrzymania akcji serca. Zespół ratownictwa medycznego podjął resuscytację. Podjęto również decyzję o cesarskim cięciu, następnie pomoc była udzielana obojgu, matce i dziecku - mówi prokurator Grażyna Wawryniuk.

Działo się to już na drodze krajowej S7 w gminie Cedry Wielkie. „Siódemka” została tymczasowo zablokowana, bo jak podał w sobotni wieczór Punkt Informacji Drogowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku, trwała akcja ratunkowa. Na pomoc zostało wezwane Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Wezwanie przyjęliśmy o 21.29 i spotkaliśmy się z karetką w Cedrach Małych – potwierdza Justyna Sochacka, rzeczniczka prasowa LPR.

Mama i dziecko zmarły w karetce pogotowia.
Sztumscy policjanci przyczyny obu tragicznych wypadków będą szczegółowo wyjaśniać pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie.

CZYTAJ TEŻ: Wypadek między Nowym Stawem a Lichnowami. Kilka osób poszkodowanych

Niestety, ofiarom nic już życia nie zwróci, ale policjanci apelują do wszystkich kierowców o szczególną ostrożność na drogach. Na wyobraźnię ma działać, uruchomiona piąty rok z rzędu przez Komendę Główną Policji, internetowa mapa wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym. Pokazuje ona dane dotyczące wszystkich wypadków w kraju, których uczestnicy ponieśli śmierć na miejscu lub zmarli w ciągu 30 dni od zdarzenia. Jak wyjaśnia KGP, „to żywy obraz tragedii na polskich drogach, który w każde wakacje z dnia na dzień wygląda coraz gorzej”.

Bieżąca aktualizacja mapy, w tym wizualizacja, ma na celu zwrócenie uwagi na skalę tragedii, do jakich dochodzi na polskich drogach, ma też skłonić do refleksji użytkowników dróg, jak również zachęcić do dyskusji na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego. Należy mieć na uwadze, że za każdym punktem zaznaczonym na tej mapie kryje się ludzka tragedia. Każde, nawet z pozoru błahe zignorowanie przepisów, brawura, zlekceważenie senności czy zmęczenia mogą być przyczyną tragedii na drodze - ostrzega KGP.

Od dnia uruchomienia mapy, czyli od 23 czerwca br. do północy 17 lipca w województwie pomorskim było 115 wypadków ogółem, w tym 7 wypadków śmiertelnych, w których życie straciło 11 osób. Rannych zostało 157 osób. Przyczyną większości wypadków ze skutkiem śmiertelnym było najechanie na drzewo, dokładnie jak w „czarną sobotę” w powiecie sztumskim.

Ogólnie najczęstszą przyczyną wypadków jest nieustąpienie pierwszeństwa oraz niedostosowanie prędkości do warunków jazdy, co z kolei prowadzi do utraty panowania nad pojazdem - wyjaśnia podkom. Joanna Skręt z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.