Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Towarzyskie mecze Polska - Portugalia: Ostatni sprawdzian zespołu Jacka Winnickiego

Łukasz Żaguń
Koszykarska reprezentacja Polski kobiet już niebawem rozpocznie zmagania w eliminacjach do mistrzostw Europy 2015, których finały odbywać się będą na Węgrzech i w Rumunii. Przed ważnymi spotkaniami z Finlandią i Belgią (Polki zagrają w grupie C), nasze zawodniczki zmierzą się jeszcze dwukrotnie z reprezentacją Portugalii.

- Może spróbujemy jeszcze przećwiczyć jakieś warianty, niemniej czas eksperymentów się już zakończył - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Jacek Winnicki, trener naszej kadry. - Mecze z Portugalią nie są dla nas celem, tylko środkiem, aby jak najlepiej przygotować się do eliminacji ME - dodał.

Polki już od kilku dni przebywają na zgrupowaniu w Gdyni. Niestety, w naszej kadrze brakuje czołowych zawodniczek. Zarówno Agnieszka Bibrzycka, jak i Ewelina Kobryn definitywnie jednak zrezygnowały z gry w kadrze. Mimo to trener Winnicki nie załamuje rąk. Wręcz przeciwnie, polski szkoleniowiec uważa, że w reprezentacji nie powinny występować zawodniczki, które robią to tylko i wyłącznie z poczucia obowiązku.

Pierwszy mecz z Portugalią już w środę o godz. 18.30 w hali Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Kibice bilety mogą nabywać za pośrednictwem strony www.kupbilet.pl, a także bezpośrednio przed meczem w kasach biletowych GOSiR.

Reprezentantki Polski rozegrają w sumie dwa mecze sparingowe. Czwartkowy pojedynek będzie miał jednak rangę nieoficjalnego spotkania.

Później podopieczne Jacka Winnickiego dostaną trzy dni przerwy. 3 czerwca czeka ich ostatnie zgrupowanie, tym razem w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki