MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Torus Wybrzeże chce się postawić wicemistrzom Polski. Dziś w Gdańsku zagra Orlen Wisła Płock

(stan)
Fot. Przemysław Świderski
Piłkarzy ręcznych Torus Wybrzeża Gdańsk czeka bardzo trudne zadanie. Dziś podejmą Orlen Wisłę Płock, czyli aktualnego wicemistrza Polski, w meczu PGNiG Superligi. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18 w hali AWFiS.

Oba zespoły dzieli w tabeli 46 punktów różnicy i faworytem są szczypiorniści z Płocka. Od wielu sezonów goście są dominującą siłą w polskiej lidze ustępując tylko swoim odwiecznym przeciwnikom z Kielc. Na arenie krajowej i europejskiej w tym sezonie wiedzie im się rewelacyjnie. Po zwycięstwie z hiszpańską Bidasoą Irun są blisko awansu do 1/8 EHF Champions League, a w PGNiG Superlidze doznali zaledwie jednej porażki.

CZYTAJ TAKŻE: Piękne i seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA

Drużyna Torus Wybrzeża Gdańsk z kolei szuka okazji na przełamanie serii kolejnych niepowodzeń. Kilka szans przeszło gdańszczanom koło nosa pomimo tego, że mieli punkty na wyciągnięcie ręki. Podobnie było w ostatnim pojedynku z Energą MKS w Kaliszu, gdzie zadecydowała nieskuteczność w pierwszej odsłonie.

- Przegraliśmy ten mecz pierwszą połową, która była bardzo słaba w naszym wykonaniu. W drugiej to już troszkę ruszyło, ale to było za mało. W kluczowym momencie popełniliśmy jednak kilka błędów i to przesądziło losy spotkania – mówił po meczu najskuteczniejszy w szeregach Wybrzeża, Wojciech Prymlewicz.

– Udało się odpowiedzieć w drugiej połowie. Poprawiliśmy swoją grę, zdobywaliśmy kolejne bramki, ale w decydującym momencie zaczęliśmy grać podobnie jak w pierwszej części. Podchodziliśmy pod obronę, dostawaliśmy blok lub bramkarz odbijał i to nie kończyło się już dla nas dobrze – dodał Jacek Sulej.

Teraz przyszedł czas na rewanżowy pojedynek z Orlen Wisłą Płock, która nie zwykła w tym sezonie oddawać punktów lekką ręką. Krzysztof Kisiel będzie miał okazję po raz pierwszy zagrać przeciwko swojemu byłemu klubowi jako szkoleniowiec Torus Wybrzeża. Był zawodnikiem, asystentem oraz pierwszym trenerem – w każdej roli z sukcesami. Najbliższy przeciwnik nie stanowi tajemnicy, jednak żeby wygrać z Nafciarzami, trzeba znacznie więcej i to wiedzą wszyscy, którzy rok do roku próbują to zrobić.

- Wisła od lat należy do czołówki w kraju i Europie. To kolejny przeciwnik z topu na naszej drodze, z którym przyjdzie nam się mierzyć w trudnym momencie. Drużyna potrzebuje wygranej, żeby w końcu uwierzyć, że praca, którą wykonujemy przynosi rezultaty. Ciągle brakuje nam pewnych automatyzmów w grze, schematów rozegrania, które są kluczowe, żeby skutecznie punktować, a w konsekwencji odnosić zwycięstwa i zbierać punkty – powiedział trener Kisiel.

Ostatni raz gdańszczanie triumfowali w 2009 roku, kiedy to pokonali Orlen Wisłę 27:24. Od tamtego czasu wygrywali tylko płocczanie, a poprzednie starcie rozstrzygnęli na swoją korzyść 34:20.

Gol w końcówce dał wygraną Lechii Gdańsk. 13. porażka Korony Kielce w tym sezonie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki