Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Kafarski, trener piłkarzy Lechii Gdańsk: Styl wizytówką Lechii

Paweł Stankiewicz
Rozmowa z Tomaszem Kafarskim, trenerem piłkarzy Lechii Gdańsk.

- Zdobyliście trzy punkty więcej niż w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu. Taki postęp od strony punktowej Ciebie satysfakcjonuje?

- Dwojako trzeba spojrzeć na tę rundę. Poprzez statystykę, ale też poprzez wrażenie tego, co Lechia pokazała na boisku. Jeśli chodzi o styl, sposób gry, jakość i atrakcyjność naszych meczów, to postęp jest duży. W kwestii punktowej niewielki, ale jednak jest.

- Jak odbierałeś opinie płynące z całej Polski, że Lechia gra najbardziej atrakcyjną piłkę w naszej ekstraklasie?

- To powód do dumy dla trenera, ale też dla zespołu i członków klubu. Mam nadzieję, że nasz styl będzie wizytówką Lechii.

- Sprawdziły się transfery, bo Traore, Buval, Deleu i Andriuskevicius okazali się realnym wzmocnieniem, a zwłaszcza dwaj pierwsi podnieśli jakość zespołu w ofensywie.

- Dokonaliśmy transferów w ofensywie i defensywie, każdy wpłynął na poprawę jakości gry. Wszyscy szybko się zaaklimatyzowali. Samo ich przyjście nie miałoby sensu, gdyby nie zostali zaakceptowani przez pozostałą grupę. Doświadczeni piłkarze stanęli jednak na wysokości zadania i Lechia szybko stała się zgraną paczką.

- Nie zaistniał za to Marek Zieńczuk, który leczył kontuzję. Czy po przepracowanej zimie może być wzmocnieniem zespołu?

- Wierzyłem w Marka od początku i wciąż wierzę, że pod wpływem treningu, ciężkiej pracy, wróci do dawnej formy. Marek sprzed dwóch lat to byłoby dla nas realne wzmocnienie.

- A co z Sazankowem? Mało grał, przegrywał rywalizację z pozostałymi napastnikami w drużynie. Czy to oznacza, że jest zbyt słaby na grę w Lechii?

- To oznacza, że jako jeden z nielicznych dłużej przechodzi aklimatyzację. Trafił do nas w ostatniej chwili, podobnie jak Buval, ale Bediemu było łatwiej. Sazankow na pewno dołożył coś do rywalizacji. Nie jest przypadkiem, że Lukjanovs i Buzała osiągnęli wysoką formę. To efekt konkurencji. Wierzę w tego chłopaka, że jak lepiej pozna nasz styl gry, to okaże się wzmocnieniem.

- Coraz częściej sięgałeś po młodzież. W drugiej części rundy bronił Małkowski, a debiuty w ekstraklasie zaliczyli Janicki, Popielarz i Zejglic. Ci piłkarze mogą zadomowić się w ekstraklasie na dłużej w najbliższej przyszłości?

- Każdy z nich jest na dobrej drodze, żeby wykorzystać życiową szansę. Jeśli cierpliwości i konsekwencji im wystarczy, a powinno, bo są mocno ukierunkowani na piłkę, to mogą zajść daleko. Ostatnie mecze pokazały, że Janicki i Popielarz wchodzą bez kompleksów. Lechia może mieć z nich duży pożytek.

- Planujecie pozyskanie nowych piłkarzy w przerwie zimowej?

- Musimy zrobić krok do przodu. Chcemy utrzymać kadrę, którą mamy, ale też widziałbym nowych zawodników, którzy wnieśliby trochę świeżej krwi.

- W piątek wyjeżdżasz na staż do Bayernu Monachium. Jaki jest plan stażu i czego po nim oczekujesz?

- Zaczynamy staż meczem Bayernu z St. Pauli, a kończymy wyjazdem ze Stuttgartem. Mamy zapewnioną pełną dostępność do treningów pierwszego zespołu Bayernu i pozostałych drużyn. Liczę na czynny udział Jana de Zeeuwa, który jedzie z nami, i wszystkich członków sztabu trenera Louisa van Gaala. Zobaczymy bardzo dobrą szkołę holenderską i jak to robią najlepsi.

- Brałeś udział w nagraniu kolędy. Jak się czujesz jako wokalista?

- Moje wrażenia po tym występie są bardzo dobre, ale nie mnie oceniać mój wokal. Słuchacze ocenią, czy ten głos się nadaje.

Biało-zieloni zagrają w Słupsku
Piłkarze Lechii Gdańsk zagrają w halowym turnieju Amber Cup, który odbędzie się w Słupsku. Impreza odbywać się będzie 7 i 8 stycznia 2011 roku w hali Gryfia, ale biało-zieloni zagraliby tylko drugiego dnia, kiedy na parkiet wyjdą piłkarskie gwiazdy oraz Gryf Słupsk. Dzień wcześniej rywalizować będą drużyny regionalne, a najlepsza z nich zagra wśród gwiazd.
Z drużyn ekstraklasy, obok Lechii, w Słupsku zagra też GKS Bełchatów. Zaproszenia wysłano też do Śląska Wrocław, Jagiellonii Białystok, Wisły Kraków i Lecha Poznań.

Lechia rozmawia z piłkarzami
Sześciu piłkarzom w czerwcu 2011 r. kończą się kontrakty z Lechią. - W przypadku Pawła Nowaka, Marko Bajicia, Pawła Buzały i Huberta Wołąkiewicza nastąpił początek rozmów bądź jest ich kontynuacja. Marcin Kaczmarek może liczyć na ofertę kontraktową wiosną, po udanie przepracowanym okresie przygotowawczym. W przypadku Marka Zieńczuka klub chce wypełnić kontrakt, a rozmowy o następnym zaczną się po uzyskaniu przez niego pełnej dyspozycji - powiedział Błażej Słowikowski, rzecznik prasowy Lechii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki