Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To był rok pełen emocji. Lepszego 2017!

Mariusz Szmidka, redaktor naczelny
Rok 2016 przechodzi do historii. To był rok wielkich pozytywnych doznań sportowych (igrzyska olimpijskie w Rio, piłkarskie mistrzostwa Europy we Francji), sporów i emocji politycznych, protestów, zmian społecznych, ale też rok jubileuszu 1050 rocznicy chrztu Polski, Światowych Dni Młodzieży w Krakowie i pierwszej wizyty papieża Franciszka w naszym kraju.

Ze smutkiem stwierdzam, że był to rok, w którym na świecie zrobiło się bardziej niebezpiecznie i nieprzewidywalnie. Głównie za sprawą barbarzyńskich zamachów terrorystycznych we Francji, Belgii, Niemczech, ale także za sprawą bezprecedensowej okupacji Ukrainy przez wojska rosyjskie. Rosnące w nas poczucie niepewności jest skutkiem największego w Europie kryzysu imigracyjnego, niespodziewanej decyzji Brytyjczyków o wyjściu z Unii Europejskiej i kłopotów gospodarczych m.in. Chin.

W Polsce był to pierwszy rok rządów PiS, które miało komfortową sytuację, bo samodzielnie mogło utworzyć rząd i wprowadzać wszelkie zmiany ustawowe. Ma bowiem większość miejsc w Sejmie i Senacie. Ma sprzyjającego prezydenta, a od niedawna także „swojego” prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Ma zatem w swoich rękach władzę wykonawczą, ustawodawczą i wpływ na kierownictwo TK.

Bez wątpienia najważniejszą ustawą roku 2016, jaką rządowi PiS udało się wprowadzić w życie, jest program „Rodzina 500+”, z którego - w mojej opinii - żadna kolejna partia rządząca się nie wycofa. Zresztą żaden rząd po roku 1989 nie skierował takich środków do polskich rodzin i nie podzielił się z nimi owocami wzrostu gospodarczego. I to trzeba docenić. Podobnie jak bezpłatne leki dla seniorów czy podwyższenie minimalnej płacy do 2000 zł.

Niestety, mimo że PiS ma pełnię władzy, nie ustrzegło się błędów. Partii rządzącej nie udało się uspokoić jałowych, gorszących sporów politycznych, oskarżeń i kłótni, wszechobecnego języka nienawiści w przestrzeni publicznej, ciągłej słownej i ustawowej walki z Trybunałem Konstytucyjnym, komisjami Wenecką i Europejską. Niepotrzebnie PiS otworzyło pola konfliktu z sędziami, samorządowcami, nauczycielami, dziennikarzami. Pewnie miało to wpływ na ten największy w tej kadencji kryzys parlamentarny, którego skutkiem jest okupowanie sali plenarnej Sejmu przez posłów PO i .Nowoczesnej. Tak dalej państwo polskie funkcjonować nie może. Obie strony muszą się cofnąć, zasiąść do stołu i ustalić warunki kompromisu. A potem w nowym roku przestrzegać jego zasad, zachowując różnice w poglądach politycznych, merytorycznie się spierając na rzecz dobra wspólnego.

Lepszego 2017 roku!

życzy Mariusz Szmidka, redaktor naczelny "Dziennika Bałtyckiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki