Czy na tym etapie rozgrywek miejsce spotkania ma w ogóle znaczenie? Jak się okazuje, zdania na ten temat są podzielone.
- Siatka i boisko mają wszędzie te same wymiary - wyjaśnia Magdalena Śliwa, rozgrywająca Atomu Trefla Sopot. - Tylko kibice mogą pomóc gospodarzowi, bo sama hala tego nie zrobi.
- W naszej hali jest zawsze fajna atmosfera - zapewnia z kolei Joanna Staniucha-Szczurek, przyjmująca Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza. - Jestem więc dobrej myśli przed następnymi spotkaniami. W naszej drużynie nie ma wielkich gwiazd. Tworzymy zgrany zespół i myślę, że to jest naszą siłą.
Gdyby śledzić jedynie rywalizację w półfinałach PlusLigi Kobiet, to należałoby za faworyta wskazać dąbrowianki. Zespół trenera Waldemara Kawki dał pstryczka w nos utytułowanym, doświadczonym przeciwniczkom. Wygrał przecież jeden z dwóch spotkań w hali Ergo Arena, w której "gubił się" już niejeden zespół.
Co przemawia za naszymi siatkarkami? W Atomie Treflu roi się od indywidualności. Większość zawodniczek może decydować o losach meczu. Najrówniejszą formą może się jednak pochwalić Kinga Maculewicz. Środkowa bloku sopockiego zespołu jest jego filarem.
Obydwa spotkania w Dąbrowie Górniczej będą transmitowane na żywo na antenie TV 4 oraz Polsat Sport. Jeśli powtórzy się sytuacja z Ergo Areny i każdy zespół wygra po meczu, to o wszystkim decydować będzie spotkanie w środę, 18 maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?