Apele w tej sprawie pojawiają się w internecie. - Skoro miasto nie ma pieniędzy na takie przedsięwzięcie, to dlaczego nie przekona do pomysłu jakiegoś zakładu piwowarskiego, który utworzyłby własne miasteczko na czas mistrzostw? Przecież w wielu innych miastach tak właśnie będzie. Firmy biorą na siebie koszty związane z całą organizacją, a za to mają wyłączność na sprzedaż piwa - podpowiadają tczewianie.
Wszystko o mistrzostwach Euro 2012
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wiceprezydent miasta ds. społecznych Zenon Drewa przyznał, że samorząd nie zwracał się z taką propozycją do zakładów piwowarskich, bo... - To nie jest tak, że firma sama wszystko opłaca, swój spory udział finansowy musi też mieć miasto, a nas zwyczajnie nie stać na taką imprezę. Dlatego też już dużo wcześniej wystąpiliśmy z innym pytaniem. Czy któryś z lokalnych restauratorów byłby zainteresowany utworzeniem takiej strefy. Ostatecznie nikt się nie zgłosił - tłumaczył.
Zenon Drewa przekonywał jednak dziennikarzy, że fani futbolu będą mogli kibicować m.in. w pubach, a w przyszłym tygodniu miasto poda oficjalną listę takich barów. - Jeżeli zaś ktoś bardziej będzie chciał poczuć atmosferę mistrzostw, może pojechać do gdańskiej strefy kibica, z Tczewa nie jest daleko - zakończył.
Takie argumenty nie przekonują mieszkańców. - Kibicowanie w Gdańsku wiąże się m.in. z dodatkowymi kosztami, szkoda, że w Tczewie tego nie rozumieją. Podobnie było z kinem, kiedy na filmy też musieliśmy jeździć do Trójmiasta - ripostują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?