Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Taśmy Amber Gold. Układ trójmiejski nie umiera nigdy", czyli niewiele nowego o sprawie piramidy finansowej

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Przemysław Świderski
Gangsterzy, usłużni policjanci, prokuratorzy i sędziowie z lokalnymi biznesmenami i politykami współtworzyli albo przynajmniej tolerowali, niesławną piramidę finansową, skutecznie zamiatając sprawę pod dywan, pozwalając by 19 tysięcy klientów straciło setki milionów złotych. Taki obraz, wciąż funkcjonującej w najlepsze, sitwy z Wybrzeża wyłania się z wyemitowanego w TVP filmu „Taśmy Amber Gold. Układ trójmiejski nie umiera nigdy”. Dokument Sylwestra Latkowskiego potwierdza dość powszechne przekonanie, że to nie Marcin i Katarzyna P. byli głównymi twórcami złotego giganta na glinianych nogach, ale teza pozostaje słabo udokumentowana, a odpowiedź na kluczowe pytanie „kto?”, niezbyt wyraźna i przekonywująca.

Sylwester Latkowski przypomina aferę sprzed niemal dekady, którą szeroko opisywał na bieżąco. Przedstawia bardzo dynamiczne, często dokonywane z ukrycia, czasem anonimowe, pochodzące z lat 2012-20 wypowiedzi. Przeplata je zapisami prac i przesłuchań w funkcjonującej w latach 2016-19 sejmowej spec-komisji badającej sprawę, ujęciami z drona, nagraniami działań służb w sierpniu 2012 roku i nielicznymi materiałami zrealizowanymi teraz - po latach.

Dekadę temu - prowadzący Fakty TVN, dziś - okryty niesławą, Kamil Durczok obok Sławomira Nowaka - ówczesnego prominentnego ministra, obecnie tymczasowo aresztowanego w związku z podejrzeniami korupcji, worki bursztynu, których za tolerowanie procederu nielegalnego wydobycia, żądał ponoć nieżyjący od 2010 roku ksiądz Henryk Jankowski, wreszcie: obiadki u Lecha Wałęsy, w których uczestniczyć miał Marius Olech. To tylko niektóre z plejady nazwisk z pierwszych stron gazet, które pojawiają się w gęstym i chaotycznym ponad 1,5-godzinnym materiale.

Lista powszechnie znanych i mniej rozpoznawalnych trójmiejskich postaci jest dłuższa. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, w którego 2 rocznicę śmierci zaprezentowano dokument - miał szukać kontaktu z Marcinem P., sam stanowczo temu zaprzeczał i podkreślał, że nigdy go nie poznał. Sędzia Lidia Jedynak, która 1,5 roku temu skazała małżeństwo P. na kary kilkunastu lat więzienia [Latkowski przypomina kontrowersje dotyczące jej towarzyskich kontaktów], rzekome szemrane interesy Ryszarda Krauzego w Hamburgu czy adwokat, który zasiadał w radzie nadzorczej złotej spółki.

Wyrok w sprawie Amber Gold. Sąd w Gdańsku ogłasza wyrok dla Marcina P. i Katarzyny P. 16.10.2019

Wyrok w sprawie Amber Gold 16.10.2019. Sąd w Gdańsku skazał ...

Powiązania wymienionych powyżej osób z Amber Gold bywają silne, bardzo luźne lub wręcz domniemane. Nieodmiennie jednak chodzi o trójmiejskie elity, w których cieniu – jak wskazuje autor - rosła piramida. W kontekście afery przewija się oczywiście szef rządu z 2012 r. Donald Tusk oraz pozbawione jednoznacznej odpowiedzi pytania: kiedy i ile wiedział o złotym przekręcie? Na ekranie pojawiają się przedstawiciele władz państwowych z tego okresu oraz syn premiera, który, w bardzo dyskusyjny etycznie sposób, połączył dziennikarstwo z pracą na gdańskim lotnisku i świadczeniem usług spółce OLT – lotniczej odnodze imperium małżeństwa P. [co opisywano wielokrotnie]. Zwracają uwagę zarejestrowane, najpewniej z ukrycia, wypowiedzi Tuska-juniora w samochodzie Latkowskiego, które sugerują, że ojciec w ostatniej chwili miał go ostrzec przed aferą.

Najbardziej wprost wskazywana jest postać wymienionego wcześniej Mariusa Olecha – kontrowersyjnego, trójmiejskiego biznesmena, który wygrał z Latkowskim proces o pomówienie. Dokument sugeruje, że na starcie Amber Gold to on mógł „rozkręcać” przedsięwzięcie, wspólnie z Janem P. ps. Tygrys, równie wyraźnie typowanym przez reżysera. W nagraniach brakuje konfrontacji z tymi bohaterami. Nie brak natomiast licznych, choć nie zawsze czytelnych, a bywa że sprawiających wrażenie wyrwanych z kontekstu, komentarzy funkcjonariuszy organów ścigania.

Pompatyczne zapowiedzi i efekciarstwo, zestawione z bardzo umiarkowanymi rewelacjami zawartymi w „Taśmach...” wypadają dość blado. Warto jednak pamiętać, że wyraźnego przełomu w sprawie nie przyniosły ani wieloletnie prace zdominowanej przez Prawo i Sprawiedliwość sejmowej speckomisji, ani trzymanej twardą ręką przez Zbigniewa Ziobrę prokuratury, zdeterminowanych by odsłonić mechanizmy osławionego „trójmiejskiego układu”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki