Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świętokrzyski wilk schwytany przez naukowców, dostał imię. Zobacz niezwykły fotoreportaż z uwalniania basiora

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Schwytanemu basiorowi nasi badacze nadali imię Bartek, na cześć Dęba Bartka.
Schwytanemu basiorowi nasi badacze nadali imię Bartek, na cześć Dęba Bartka. Jacek Major
Wilk schwytany przez naukowców w Puszczy Świętokrzyskiej dostał imię. Obroża telemetryczna działa, basior ma się dobrze. Prezentujemy świetny fotoreportaż z akcji chwytania, zakładania obroży i uwalniania potężnego drapieżnika.

Akcję obrożowania i uwalniania basiora udokumentował Jacek Major. Unikalny fotoreportaż z tego wydarzenia można obejrzeć na portalu wilknet.pl oraz tutaj:

Niedawno pisaliśmy o sukcesie świętokrzyskich badaczy życia wilków. 30 listopada w Leśnictwie Dalejów w gminie Bliżyn schwytali w specjalną pułapkę potężnego wilka, prawdopodobnie samca Alfa najstarszej watahy w regionie. Zwierzę ważyło 37 kilogramów i było w doskonałej formie. Stado opuściło uwięzionego basiora dopiero, kiedy nadchodzili ludzie. To kolejny dowód na to, jak silny jest instynkt strachu przed człowiekiem u wilków.

Profesor Roman Gula, leśnik Artur Milanowski i Jacek Major w towarzystwie nadleśniczego Nadleśnictwa Suchedniów Piotra Fitasa uśpili odłowionego drapieżnika, po czym szybko założyli mu na szyję obrożę telemetryczną, która pozwala go zlokalizować i przekazuje cenne informacje na temat aktywności zwierzęcia.

Po założeniu obroży telemetrycznej wilk szybko się wybudził, odszedł i zaszył się w pobliskim młodniku. Po kilkunastu godzinach zaczął patrolować Puszczę Świętokrzyską. Podejrzewamy, że dołączył już do swojej rodziny, ale brak pokrywy śnieżnej sprawia, że nie jesteśmy tego pewni. Nazwaliśmy go Bartek, na cześć najstarszego dębu w Polsce, rosnącego na południowym skraju Puszczy Świętokrzyskiej.

- napisali Roman Gula i Artur Milanowski.

Roman Gula basiora określa jako super silnego i w doskonałej kondycji. Obroża działa i regularnie emituje sygnały, odbierane przez badaczy. Dzięki niej wiedzą, gdzie wilk się znajduje, jakie pokonuje dystanse, oraz kiedy jest aktywny.

Wilki zwykle pokonują około 20 kilometrów na dobę, co kilka dni udaje im się zabić ofiarę. Bartek cały czas przebywa na terenie Puszczy Świętokrzyskiej

- informuje Roman Gula.

W planach jest odłowienie kolejnego wilka, fundacja Save Wildlife podarowała naszym naukowcom kolejną obrożę telemetryczną.
Jest ona bezpieczna dla zwierzęcia. Działa przez trzy lata, po czym odpada z szyi wilka.

Wilki w świętokrzyskie lasy wróciły po kilkudziesięciu latach nieobecności w 2006 roku. Pierwsze obserwacje pochodzą z terenu Nadleśnictwa Suchedniów, gdzie wataha żyje do dziś. Obecnie populację tego gatunku w naszym regionie wynosi ponad 60 sztuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Świętokrzyski wilk schwytany przez naukowców, dostał imię. Zobacz niezwykły fotoreportaż z uwalniania basiora - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki