Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świetny początek, mizerny finisz. Arka Gdynia rozbita w Sosnowcu! [ZDJĘCIA, TABELA]

ŁŻ
Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Arka zanotowała pierwszą porażkę w tym sezonie. Pogromcą gdynian okazał się beniaminek I ligi, ekipa Zagłębia Sosnowiec. W meczu tym kibice zobaczyli aż sześć bramek!

- To doświadczony zespół, który potrafi grać konsekwentnie i być groźny dla każdego rywala. Musimy mieć tego świadomość wychodząc na boisko, a jednocześnie unikać prostych błędów, strat piłki. Mamy kilka pomysłów taktycznych na mecz i wybierzemy te najlepsze - mówił przed sobotnim meczem trener Grzegorz Niciński.

Opiekun gdyńskich piłkarzy przestrzegał przed lekceważeniem rywala i wiedział, co mówi. Arka boleśnie przekonała się bowiem o sile beniaminka I ligi. W Sosnowcu kibice zobaczyli w sumie aż sześć bramek, ale tylko dwa z nich zaliczyli goście.

Początek meczu nie wskazywał jednak na to, że Arka dostanie "lanie". Wręcz przeciwnie. Pierwszych minut pojedynku podopieczni trenera Nicińskiego lepiej wymarzyć sobie nie mogli. Już w 3. minucie świetnym strzałem z dystansu popisał się Michał Nalepa. Wydawało się zatem, że Arka jest na dobrej drodze, by zaliczyć kolejne, ligowe zwycięstwo.

Trudno powiedzieć, co tak naprawdę stało się gdyńskim piłkarzom w tym pojedynku. Być może stracili koncentrację, a może też poczuli się zbyt pewnie. Cokolwiek to było, miało poważne konsekwencje. Już w 25. minucie wyrównującą bramkę strzelił Jakub Arak, a to był dopiero początek problemów Arki w tym pojedynku.

10 minut później, kapitalnym strzałem popisał się Łukasz Matusiak. Zagłębie wyszło na prowadzenie. Gospodarze, mimo że w tym momencie mieli trzy punkty, nie zamierzali cofać się do defensywy. Nadal grali bardzo odważnie i zostali za to nagrodzeni w drugiej połowie. Najpierw w 64. minucie precyzyjnym uderzeniem popisał się Michał Fidziukiewicz, a dziewięć minut później, po składnej akcji Zagłębia, prowadzenie podwyższył Martin Pribula. To był już gwóźdź do trumny Arki.

Gdynianie próbowali podnieść się jeszcze z kolan. W 81. minucie błąd rywali skrzętnie wykorzystał Rashid Yussuff, ale to było wszystko, co Arka miała w tym spotkaniu do powiedzenia.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki