Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święta według dzieci. Mikołaj mieszka w igloo i je pączki. Co o Bożym Narodzeniu myślą dzieci? "Nie lubię panów z brodą. Wolę zająca"

J. Surażyńska, E. Okoniewska
Dzieci z przedszkola w Nowych Polaszkach czekają na święta Bożego Narodzenia. To dla nich wyjątkowy czas
Dzieci z przedszkola w Nowych Polaszkach czekają na święta Bożego Narodzenia. To dla nich wyjątkowy czas Edyta Okoniewska
Dodatkowy talerz dla duchów, na stole tradycyjna „kuntia” i Mikołaj, który przez cały rok objada się pączkami i ogląda seriale. Dzieci mają własne teorie na temat świąt, zwyczajów i wigilijnego menu. Często zaskakujące...

Na ten moment czekają niemal przez cały rok. Ostatnie tygodnie to gorączkowe przygotowywanie listy z sugestiami dla Świętego Mikołaja, żeby nie było przykrych niespodzianek. Dzieci mają mnóstwo pomysłów. Pomocne okazują się reklamy, a potrzeby różnią się w zależności od wieku. Często bywa tak, że im starsze dziecko, tym prezent droższy. Zapytaliśmy dzieci z powiatu kościerskiego, co wiedzą na temat świąt Bożego Narodzenia, wigilijnych potraw i zwyczajów Świętego Mikołaja.

- Mikołaj mieszka w igloo - mówi Karol Studziński z Kościerzyny. - Ma tam lodowate łóżko i kryształową szafę. Wiszą w niej same czerwone szaty, bo Mikołaj nie potrzebuje takich ubrań jak normalni ludzie. Musi mieć pasek i kolekcję czapek. Najważniejsze, żeby jego gruby brzuch się zmieścił w spodnie. Myślę, że może mieć problemy, żeby kupić sobie takie duże spodnie, bo jak mój dziadek też miał taki duży brzuch, to babcia narzekała, że trzeba będzie kupować namiot. Mikołaj musi mieć swoją krawcową. Na pewno płaci jej dużo, bo ona musi szyć mu duże ubrania. Ten Mikołaj ma jeszcze drugie igloo, gdzie trzyma listy od dzieci. Mam nadzieję, że one nie zamarzną, bo ja też napisałem i czekam na koparkę.

Ciekaw jestem, jaką Święty Mikołaj skończył szkołę, bo też bym się do niej wybrał

- Jakbym był Świętym Mikołajem, to bym miał sekretarkę - mówi Wiktor z Nowych Polaszek. - Nie chciałoby mi się czytać tych wszystkich listów, dlatego ktoś musiałby tę pracę za mnie wykonać. Ja zajmowałbym się tylko rozdzielaniem prezentów. To fajna praca, bo cały rok można nic nie robić i tylko przed świętami trzeba wstawać wcześniej. Ciekaw jestem, jaką Święty Mikołaj skończył szkołę, bo też bym się do niej wybrał.

- Ja się boję Mikołaja, bo jest wielki jak słoń w zoo i ma straszną brodę - mówi Amelia Wica z Kościerzyny. - Nie lubię panów z brodą. Wolę zająca, bo on przynajmniej zostawia prezent i ucieka. Ostatnio jak przyszedł Mikołaj, to schowałam się pod stołem. Ale i tak mnie znalazł, bo obrus był za krótki. Wolałabym, żeby w tym roku Mikołaj zostawił prezenty i się nie pokazywał.

Dzieci uwielbiają niespodzianki, ale na wszelki wypadek lepiej sprawdzić, co je najbardziej interesuje. Świąteczne pomyłki nie są wskazane, bo mogą zamienić święta w koszmar i wielogodzinne histerie.

- Nie wiem, jak doszło do takiej pomyłki - zastanawia się Ania Laskowska z Kościerzyny. - Na pewno ktoś inny dostał mój prezent i jak tylko dowiem się, kto to, od razu go zabiorę. Przecież nie zamawiałam zwykłej lalki, co mówi głupoty, tylko Baby Born. Mikołaj chyba oszalał, dzieciom nie robi się takich numerów! Mój brat powiedział, że to na pewno elfy zamieniły prezenty. Wszystkich bym zwolniła.

Mikołaj ma takie radio, przez które słucha, kto jest grzeczny. Dla niegrzecznych szykuje takie długie kije

- Mikołaj przez cały rok ogląda seriale w telewizji - mówi Hania z Dziemian. - Najbardziej lubi „M jak miłość”. Nie ma nic do roboty, czasem może odśnieży przed domem. Potem gotuje sobie na obiad schabowe z buraczkami i pączkami. Musi być gruby, bo taka jest mikołajowa moda. Raz na sto lat musi iść do fryzjera, żeby wyczyścić brodę. Potem bardzo długo śpi, nawet 5 godzin. Mikołaj ma takie radio, przez które słucha, kto jest grzeczny. Dla niegrzecznych szykuje takie długie kije. Na szczęście, ja byłam grzeczna, bo nie chcę kija.

Czytaj również: Nie marnujmy świątecznego jedzenia, oddajmy do Banku Żywności!

Święta to nie tylko Mikołaj, ale też stół uginający się od przysmaków. Z tradycyjnych potraw dzieci najbardziej lubią... czekoladę.

- W Wigilię na stole jest duży talerz ze słodyczami - mówi Karolina Szmaglińska z Kościerzyny. - Ja nie lubię ryb, bo mają dużo kości i brzydko śmierdzą. Poza tym mają oczy na wierzchu. Kapusta też śmierdzi. Zjem najwyżej kluski i czekoladę.

Zawsze jest u nas „kuntia”, to taki mak. Lubię też „zupę wrzodową”, bo ma dużo owoców, pyszne kluski i jest słodka

- Pomagam mamie w gotowaniu - mówi Hania. - Zawsze jest u nas „kuntia”, to taki mak. Mama mówi, że to tradycja i że wtedy jest się bogatym przez cały rok. Lubię też „zupę wrzodową”, bo ma dużo owoców, pyszne kluski i jest słodka. Mama mówi, że u nas na Kaszubach mamy swoje potrawy świąteczne i to jest ważne.

- Lubię, jak goście przynoszą słodycze - mówi Julek ze Starej Kiszewy. - Najgorsze na świecie, to jak mama wiesza słodycze na choince i nie pozwala ich zjeść. Ale jakimś dziwnym cudem na choince po świętach nie ma prawie żadnego cukierka. Raz widziałem, jak tata długo stał przy choince i zniknął bałwan. Ja też chciałem podebrać, ale o mało nie przewróciłem choinki. Stłukłem dwie bombki i miałem karę.

Nie wszystkie tradycje są dla dzieci jasne i oczywiste.

- Zawsze się zastanawiam, po co mama zostawia jeden talerz pusty - mówi Amelia Wica. - Przecież i tak nigdy nikt nie przychodzi, jak nie jest zaproszony. Chyba że duchy. Ale dlaczego w takim razie mama nie nakłada im sałatki? Raz położyłam na talerzu śledzia, ale on nie zniknął. Może dlatego, że duchy nie lubią śledzi. Cukierka bym nie położyła, bo sama zjem wszystkie.

Zobacz też: Najpiękniejsze szopki bożonarodzeniowe [ZDJĘCIA]

- Martwię się, że Mikołaj może nie przyjedzie - mówi Ania Laskowska. - Przecież w ogóle nie ma śniegu, a Mikołaj nie ma samochodu. Tata też się martwi, bo powiedział, że w tym roku chce dostać nowe opony. Mikołaj na piechotę ma do nas strasznie daleko.

[email protected]

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki