Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Nadzwyczajna sesja Sejmiku w sprawie przychodni

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
- Szkoda tej przychodni - mówi dr Bogdan Błoński
- Szkoda tej przychodni - mówi dr Bogdan Błoński Grzegorz Mehring
Wraca kontrowersyjny temat przyłączenia Wojewódzkiej Przychodni Sportowo-Lekarskiej do Szpitala Specjalistycznego na Zaspie. Podczas dzisiejszej, drugiej już nadzwyczajnej sesji samorządowcy zdecydować mają o jej przeprowadzce z obecnej siedziby oraz sprzedaży działki, na której ona stoi.

W trakcie poprzedniej, która odbyła się pod koniec lipca, projekt takiej uchwały przepadł ze względów formalnych. Zabrakło opinii jednego ze związków zawodowych - NSZZ Solidarność, a jest to wymóg ustawowy. Głosowanie przełożono. Kilkadziesiąt osób - pracowników przychodni oraz pacjentów - protestowało wówczas ostro w obronie placówki przed Urzędem Marszałkowskim. Dziś większość z nich straciła już nadzieję, że przychodnię uda się uratować. Ich zdaniem, przeprowadzka przychodni do szpitala oznacza tak naprawdę jej likwidację.

Gdańsk: Pikieta przeciw likwidacji Wojewódzkiej Przychodni Sportowo-Lekarskiej (ZDJĘCIA)

- W połowie sierpnia przyjechała do nas komisja z Departamentu Zdrowia i jednoznacznie stwierdziła, że przenoszą nas na Zaspę - relacjonuje dr Bogdan Błoński, szef placówki, z którą związany jest od prawie 40 lat. Przeprowadzał ją już kilkakrotnie, w siedzibie przy ul. Lęborskiej WPSL mieści się od 1971 roku. Zajmuje 675 m kw. powierzchni, wyremontowanej i wyposażonej własnym sumptem. - Czekają tam na nas dwa pokoiki oraz kawałek korytarza - mówi z goryczą dr Błoński. - I choć władze Pomorza zapewniają, że warunki dla pacjentów na pewno się nie pogorszą, trudno w to uwierzyć.

Gdańsk: Zdecydują o losie Wojewódzkiej Przychodni Sportowo-Lekarskiej

- Zagwarantujemy młodym sportowcom badania profilaktyczne według standardu określonego przez Ministerstwo Zdrowia - zapewnia Krystyna Grzenia, dyrektor szpitala na Zaspie.

Szpital ma pełne zaplecze diagnostyczne, więc i z tego rodzaju badaniami nie będzie problemu. Natomiast krew do analizy będzie pobierana w gabinetach przychodni sportowej, by jej podopieczni nie musieli stykać się z osobami chorymi.

- Wydaje się, że klamka zapadła - żali się dr Błoński. - Platforma ma w Sejmiku zdecydowaną przewagę.

Według doktora, podczas głosowania obowiązywać ma dyscyplina partyjna. Ostateczny werdykt w tej sprawie poznamy we wtorek.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki