Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studio Kwadrat z Gdyni zaprojektuje Muzeum II Wojny Światowej (FILMY)

Jarosław
Konkurs na koncepcję architektoniczną Muzeum II Wojny Światowej wygrało Studio Kwadrat z Gdyni. Nagroda warta jest 80 tys. Euro. Druga nagroda - pracownia Piotra Płaskowieckiego z Warszawy, trzecia nagroda - grecka pracownia Bata Plan z Aten. Dostaną one odpowiednio 50 i 30 tys. euro. Uroczyste ogłoszenie wyników odbyło się na Politechnice Gdańskiej. Wzięli w nim udział między innymi premier Donald Tusk, minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, profesor Norman Davies oraz przedstawiciele władz Gdańska.

Dyskusje, aranżowane bezpośrednio po ogłoszeniu wyników konkursów architektonicznych, są często pełne ognia. Po ogłoszeniu wczoraj na Politechnice Gdańskiej rozstrzygnięcia konkursu na siedzibę Muzeum II Wojny Światowej oraz po przerwie na skromne kanapki i kawę, do sali, gdzie miała odbyć się dyskusja, wróciło raptem kilkanaście osób. Werdykt konkursowego sądu nie budził kontrowersji, choć, paradoksalnie, wyróżniony główną nagrodą projekt jest odważny i kontrowersji się nie obawia. Pierwszą nagrodę w konkursie przyznano gdyńskiemu Studiu Architektonicznemu "Kwadrat".

Kilkunastoosobowy zespół, który pracował na ten sukces, otrzyma do podziału 80 tys. euro. Na konto zdobywcy drugiej nagrody, firmy Piotr Płaskowicki & partnerzy Architekci z Warszawy zostanie przelanych 30 tys. euro. Trzeci przelew będzie już musiał być zagraniczny - o 30 tys. euro wzbogaci się grecka firma BETAPLAN SA, mająca swoją siedzibę w Atenach. Jury rozdzieliło ponadto cztery wyróżnienia po 10 tys. euro każde oraz osiem wyróżnień honorowych.

- Genialny projekt, łączy racjonalną wizję budynku użytkowego z bogactwem historii - napisali w uzasadnieniu werdyktu członkowie sądu konkursowego. Tak wysoka ocena pomysłów trójmiejskich architektów (- Siedzibę mamy w Gdyni, ale jesteśmy obywatelami i mieszkańcami Trójmiasta - deklarował szef zespołu Jacek Droszcz) ma tym większą wagę, że wśród członków sądu konkursowego były prawdziwe architektoniczne znakomitości, w tym Daniel Libeskind, jeden z najbardziej znanych światowych architektów. - To nie jest kolejny muzealny budynek - mówił Libeskind w bardzo emocjonalnym wystąpieniu. - To muzeum, które powinno nieść nadzieję i proponować nowe spojrzenie na historię.

Oryginalność zwycięskiego projektu polega na umieszczeniu w podziemiu tej części muzealnego kompleksu, w której w przyszłości znajdzie się stała wystawa. - Nie chcieliśmy tworzyć dużej budowli, przypominającej galerię handlową - tłumaczył ideę Jacek Droszcz. - Dwukrotnie przerywaliśmy pracę nad projektem, nie wiedząc, jak to rozwiązać. W końcu pomyśleliśmy, by całą główną przestrzeń schować pod ziemią.

- To podziemie jest archeologią wojny - dodawał George Ferguson, jeden z jurorów.
Do podziemnej części prowadzić będzie szerokie zejście, które dla odwiedzających muzeum będzie czasem wchodzenia w namysł, skupienie. - Kiedy przyjeżdżają wycieczki - obrazowo opisywał koncepcję Droszcz - z autokarów wysypuje się rozbawiona młodzież. Trzeba ją wyciszyć, stopniować wrażenia, tak jak wchodzimy do świątyni.

Dzięki schowaniu głównej części budynku pod ziemią powstał obszerny plac, który według autorów projektu symbolizuje czas teraźniejszy. Efektownym i charakterystycznym znakiem przyszłej siedziby jest wznoszący się na wysokość 40 metrów wielki ukośny element architektoniczny, przypominający filar, symbol przyszłości. Tu znajdą się m.in. pomieszczenia edukacyjne, konferencyjne, a także kawiarnia, z której, dzięki przeszklonej ścianie, rozciągać się będzie efektowny widok na Gdańsk. - Znamy panoramy Gdańska zwykle od strony Biskupiej Górki - mówił inny z jurorów prof. Wiesław Gruszkowski. - To będzie zupełnie inny widok Gdańska, bardzo ciekawy.

- Mam nadzieję, że muzeum stanie się miejscem, do którego będą przybywali gdańszczanie, a turyści będą sobie robili przy nim zdjęcia. Myślę, że obok kościoła Mariackiego, Żurawia, Ratusza Głównego Miasta pojawi się nowa widokówka Gdańska - cieszy się Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska, przewodniczący sądu konkursowego.

Rozstrzygnięcie konkursu było wydarzeniem ważnym nie tylko dla miasta. Konkurs obudził bardzo duże zainteresowanie w całym świecie. Zamiar udziału w nim zgłosiło 328 zespołów, praktycznie ze wszystkich kontynentów. Po pierwotnej selekcji pozostało 240 zespołów. Ostatecznie na konkurs nadesłano 131 prac, ale dwie już po określonym przez organizatorów terminie.

- Nie jest prawdą, że wszystko już wiemy o II wojnie i wszystkie problemy zostały rozwiązane - komentował potrzebę budowy muzeum znany historyk, prof. Norman Davis. - Dla mieszkańca Waszyngtonu II wojna zaczęła się w 1941 roku, tak samo dla mieszkańca Moskwy. Potrzebujemy wystaw, wyjaśniających, czym była II wojna. Ten projekt podkreśla to szczególnie.

O wadze, jaką przywiązuje polski rząd do idei budowy Muzeum II Wojny Światowej, sztandarowego przedsięwzięcia polityki historycznej obecnej ekipy, świadczyła obecność na wczorajszej uroczystości nie tylko ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, ale i premiera Donalda Tuska, który zjawił się w momencie ogłaszania pierwszej nagrody. - Ładny - skomentował projekt premier Tusk. - Patrząc głeboko w oczy ministrowi Zdrojewskiemu, deklaruję, że pomimo kryzysu będziemy traktowali to przedsięwzięcie jako jeden z priorytetów.

Projekt znalazł uznanie także w oczach Mariana Kwapińskiego, wojewódzkiego konserwatora zabytków. W styczniu tego roku konserwator skierował do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na Radę Miasta Gdańska, która zliberalizowała zapisy planu zagospodarowania tej części miasta po to, by uczestniczący w konkursie na siedzibę muzeum mieli większą swobodę kreowania projektów.

- Na etapie planu musiałem zgłosić swoje uwagi - tłumaczy Kwapiński. - Natomiast o zwycięskim projekcie muszę powiedzieć, że niczego lepszego sam nie mógłbym sobie życzyć.
Muzeum II Wojny deklaruje, że wyda katalog ze wszystkimi konkursowymi projektami. Publiczna dyskusja nad nimi odbędzie się w październiku.

Prace oceniało międzynarodowe jury, w skład którego weszli architekci: Daniel Libeskind, George Ferguson, Hans Stimmann, Wiesław Gruszkowski, Grzegorz Buczek, Wiesław Czabański, Wiesław Bielawski, a także dyrektor Museum of London Jack Lohman, artysta grafik Andrzej Pągowski, scenograf i kostiumolog Krystyna Zachwatowicz-Wajda oraz historyk Wojciech P. Duda.

Muzeum II Wojny Światowej powstanie przy nabrzeżu kanału Raduni, w pobliżu ul. Wałowej. Budowa muzeum ma ruszyć w roku 2012. Uroczyste otwarcie zaplanowano na 1 września 2014 roku - w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej.

Studio Architektoniczne Kwadrat Sp. z o.o. istnieje od 15 lat. Założycielami są Jacek i Wioletta Doroszcz. Wraz z Pracownią Autorską "A-PLAN BIS" Kwadrat brał udział w wielu konkursach architektonicznych. Wspólnie zdobyli ponad 40 nagród i wyróżnień. SA Kwadrat ma na swoim koncie m.in. drugą nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie na kompleks mieszkalno- usługowy Sea Towers. W 2007 roku wygrał Międzynarodowy Konkurs Urbanistyczno-Architektoniczny o nazwie Motława Apartments. Celem było opracowanie koncepcji architektonicznego zagospodarowania działki w centrum Gdańska. Architekci zdobyli także Nagrodę Przewodniczącego Rady Miasta Gdynia na najlepszą inwestycję roku 2005 "Czas Gdyni". Nagrodzono wówczas kompleks biurowo- hotelowo- sportowy "Vectra".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki