Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malbork: Rozwiązana zagadka masowego grobu

Jacek Skrobisz
Prace ekshumacyjne w mogile trwały od października 2008 roku do kwietnia 2009 roku.
Prace ekshumacyjne w mogile trwały od października 2008 roku do kwietnia 2009 roku. fot. anna arent-mendyk
IPN otrzymał wyniki badań kości z mogiły. Pochówek ciał nastąpił ok. 60-70 lat temu.

Ponad dwa tysiące ciał, których szczątki wydobyto na przełomie 2008 i 2009 roku z masowej mogiły w Malborku, zostało pochowane 60-70 lat temu. Taką informację można znaleźć w opinii biegłego Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku. Wyniki ekspertyzy trafiły już do Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku, który wyjaśnia okoliczności powstania grobu.

- Biegły potwierdził, że czas pochówku ciał nastąpił mniej więcej 60-70 lat temu - mówi Maciej Schulz, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przy gdańskim oddziale IPN. - Wyniki te potwierdzają przyjętą przez nas koncepcję. Część uszkodzeń kości miała charakter przeżyciowy, a więc nastąpiły za życia ofiar. Część nastąpiła przy wydobywaniu ciał z grobu. Co do jednego urazu czaszki nie można wykluczyć, że jest raną postrzałową.

Choć do badania w ZMS przekazano tylko kilkanaście próbek kości, to IPN wyklucza, żeby ofiary zginęły w wyniku masowych egzekucji.

- Jest to mało prawdopodobne, zwłaszcza że w grobie znaleziono tylko parę łusek - mówi Schulz.
Wiele wskazuje na to, że znaczna część osób pochowanych w masowej mogile zginęła w wyniku działań wojennych. Mogło to na przykład nastąpić w skutek przysypania przez gruz.

Przypomnijmy, że grób w Malborku został odkryty 28 października 2008 roku tuż przy pokrzyżackim zamku na terenie pomiędzy ulicami Solną i Piastowską. Stało się to podczas wykonywania prac przygotowawczych do budowy hotelu. Wydobyto najpierw 67 szkieletów i po trzech dniach zorganizowano pochówek na cmentarzu Komunalnym w Malborku. Miejscowa prokuratura wkrótce umorzyła śledztwo, tłumacząc, że nie dopatrzono się znamion przestępstwa obecnie ściganego. 16 listopada 2008 roku jeden z mieszkańców Malborka znalazł na działce kolejne kości leżące na powierzchni, zrobił im zdjęcia i opublikował na forum historycznym. Rozpoczęto ponowne przeszukiwanie miejsca, a prokuratura wznowiła śledztwo. W styczniu 2009 roku śledztwo mające wyjaśnić okoliczności powstania mogiły przejął IPN - między innymi po artykułach w "Polsce Dzienniku Bałtyckim". Ekshumacja ciał trwała, z przerwami, do kwietnia 2009 roku. W tym czasie wydobyto szczątki 2120 osób. Byli to prawdopodobnie mieszkańcy dawnego niemieckiego Marienburga oraz mieszkańcy Prus Wschodnich, którzy na początku 1945 roku uciekali przed nadciągającą Armią Czerwoną, kierując się na zachód.

Szczątki zostały pochowane 14 sierpnia 2009 roku na niemieckim cmentarzu w miejscowości Glinna pod Szczecinem. Kości poddane badaniom w ZMS zostaną teraz przekazane Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, a następnie pochowane razem z pozostałymi.

Wyniki badań kości nie zamykają śledztwa IPN. Ciągle bowiem nie wiadomo, w jakich okolicznościach powstała mogiła, kto wydał decyzję jej stworzenia. I dlaczego akurat w pobliżu zrujnowanego zamku. Odpowiedzi na te wszystkie pytania mogą się znajdować w rosyjskich archiwach. Wiele wskazuje na to, że grób powstał w czasach radzieckiej komendantury w Malborku - w pierwszej połowie 1945 roku. IPN czeka na dokumenty od kilku miesięcy.

- Ministerstwo Sprawiedliwości wysłało ponaglenie do strony rosyjskiej o przyspieszenie poszukiwania dokumentów. Trudno powiedzieć, kiedy je otrzymamy - mówi Maciej Schulz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki