- Od kiedy jest Pan w Straży Pożarnej?
- Od 16 lutego 1990 roku.
- Dlaczego został Pan strażakiem?
- Mój brat pracował w straży i tak mi zachwalał ten zawód, że w końcu przekonał mnie, żebym poszedł w jego ślady. Nie żałuję tej decyzji, bo nie wyobrażam sobie, żebym mógł wykonywać inny zawód.
- Jaka była najtrudniejsza akcja w Pana karierze lub taka, z której jest Pan najbardziej dumny?
Tak dużo było już tych akcji, że bardzo trudno wskazać mi jedną. Pamiętam za to pierwszą, w której brałem udział. Beczka z ropą wyleciała wówczas do góry tuż przede mną. Nieźle najadłem się wtedy strachu.
- A najśmieszniejsza anegdota z pracy
- Dla mnie banalne wezwania to takie, kiedy pali się zwykły, mały śmietnik, który stoi na chodniku, a ludzie stoją obok, przyglądając się i dzwonią na straż zamiast wziąć pół wiaderka wody i samemu zagasić ogień.
- Dlaczego warto na Pana głosować?
- Na przykład ze względu na moją długoletnią służbę.
Zagłosuj na st. ogn. Piotra Krzesiaka! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: strzaw.11 (2,46 zł z VAT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?