Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stosowanie dopingu powinno być napiętnowane i ukrócone [KOMENTARZ]

Mariusz Szmidka, redaktor naczelny
Jeszcze tydzień temu sądziłem, że śledzenie poczynań polskich sportowców na igrzyskach olimpijskich da nam wszystkim oddech od brudnej polityki. Nic podobnego. Politycy zadbali o to, byśmy znowu byli zniesmaczeni bolesnym dla ucha i serca językiem nienawiści, i to mimo przerwy w pracach sejmowych. Na domiar złego naszym sportowcom jakoś nie wychodzi to zdobywanie medali. Na razie jest daleko poniżej naszych oczekiwań i eksperckich przewidywań.

A gdy już pojawił się mocny polski akcent, który dał nam kibicom ogromną radość, czyli zdobycie brązowego medalu w kolarstwie przez Rafała Majkę, kilka dni później dotarła do nas druzgocąca informacja o tym, że nasi reprezentanci sztangiści Tomasz Zieliński i Adrian Zieliński stosowali niedozwolony doping.

Czytaj więcej: Adrian Zieliński również na dopingu!

Wstyd na cały świat. A nie tak dawno wszyscy potępiali proceder dopingowy stosowany przez rosyjskich sportowców. To jak zareagować teraz? Zgadzam się z ministrem sportu Witoldem Bańką, że to wielka hańba i obraza dla nas wszystkich.

A od siebie dodam, że to niebywała głupota, przejaw oszustwa, na bazie którego zawodnik chciał osiągnąć sukces. W takiej sytuacji - po zakończeniu procedury odwoławczej - sportowiec powinien być wykluczony z kadry do końca życia. Kary powinny być surowe, tylko takie odstraszą innych, uchronią Polskę przed kompromitacją, a kibiców przed zniesmaczeniem. Nie bez winy są też służby zajmujące się badaniami antydopingowymi, bo niedozwolone środki stwierdziły u tego zawodnika jeszcze przed jego wylotem do Rio. Gdyby ujawniły to przed wylotem, zawodnik zostałby od razu wykluczony przed olimpiadą.

Cała sprawa jest niezwykle bulwersująca. Nie mogę zrozumieć tak skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania, czyli wstrzykiwania sobie niedozwolonych substancji. Zabija to czystość rozgrywki, rywalizację, ducha walki, wypacza wyniki, ale też zagraża zdrowiu, a nawet życiu każdego, kto stosuje doping. Niestety, nie jest to jedyny taki przypadek. W tym samym czasie doping wykryto u drugiego polskiego sztangisty, który został w kraju, a trzeci sztangista czeka na ostateczny wynik. Przeraża mnie powszechność dopingowego procederu. To, że dotyczy on niemal wszystkich dyscyplin sportowych. Mało tego.

Z eksperckich raportów wynika, że doping jest jednym z największych zagrożeń dla współczesnego sportu. Dlatego wiedzę o negatywnych skutkach dopingu powinni posiadać wszyscy, którzy mają kontakt z aktywnością fizyczną: zawodnicy, trenerzy, nauczyciele wuefu, personel medyczny i rodzice. Skala kontroli antydopingowych powinna być większa, kary surowsze, a edukacja bardziej powszechna. Trzeba wielkiej determinacji, żeby to wszystko ukrócić. A dopingować naszych sportowców możemy, ale oklaskami i trzymaniem kciuków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki