Agencja alternatywnie pracuje nad programem stworzenia miejsc pracy w Trójmieście, m.in. w stoczniach swojej grupy kapitałowej. Należy do niej m.in. Stocznia Remontowa Nauta. Współpracuje także ze stocznią Crist.
- ARP znana jest trudna sytuacja Stoczni Gdańsk - mówi Roma Sarzyńska-Przeciechowska, rzecznik prasowy ARP. Jak dodaje dokapitalizowanie stoczni mogłyby się odbyć jedynie proporcjonalnie do posiadanych udziałów.
ARP posiada 25 proc., należąca do ukraińskich biznesmenów Gdańsk Shipyard Group 75 proc. Zatem strona ukraińska musiałaby wyłożyć trzykrotnie więcej. Proporcjonalne dokapitalizowanie oznaczałoby, że na każdy 1 mln zł wyłożony przez ARP ukraińscy inwestorzy musieliby wyłożyć 3 mln zł dodatkowych funduszy.
Co to oznacza dla stoczni? Przeczytaj w sobotnim, papierowy wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?