Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spróbuj świątecznych pyszności, ale z umiarem [PORADY]

Joanna Surażyńska-Bączkowska
Święta to czas, kiedy na stole pojawia się bardzo dużo smakołyków. Na co dzień staramy się je ograniczać, ale przez te kilka dni trudno nam zrezygnować z ulubionych pierogów czy sernika mamy. I nie rezygnujmy! Bez przesady - nie dajmy się zwariować. Takie święta mamy raz w roku. Tak naprawdę wszystko zależy od nas samych.

Oto kilka wskazówek, o których warto pamiętać:

1. Umiar, umiar i jeszcze raz umiar. Myślę, że to jest najważniejszy punkt. Pamiętajmy, że od zjedzenia jednego kawałka sernika nie przytyjemy. Święta nie polegają na rezygnowaniu ze wszystkich dobroci. Podczas jedzenia każdej potrawy po prostu pamiętajmy o umiarze. Spróbujmy ulubionych świątecznych pyszności, ale nie przesadzajmy z ich ilością.

2. Dzień rozpocznij od śniadania. Wiem, że w wielu domach pości się. Pamiętajmy jednak o tym, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu całego dnia. Jeśli możemy sobie pozwolić np. na skromną miseczkę owsianki, nasz organizm nam za to podziękuje, a my nie zafundujemy mu szoku metabolicznego. Warto pamiętać, że śniadanie zjedzone do 1,5 godziny po wstaniu z łóżka sprawia, że mamy mniejszy apetyt w godzinach popołudniowych i wieczornych, co uchroni nas przed wilczym apetytem w porze świątecznych posiłków.

3. Wypróbuj czystą wodę i herbatkę z mięty. Nim zabierzemy się do ucztowania, wypijmy szklankę wody. Delikatnie usprawnimy tym nasz metabolizm i nie zaczniemy wieczerzy z poczuciem całkiem pustego żołądka. Pamiętajmy o wodzie również w ciągu dnia. Starajmy się ją pić między posiłkami, raczej nie w ich trakcie. Po skończonej wieczerzy, zaparzmy sobie z kolei herbatkę z mięty. Dobrze zrobi to naszemu przeciążonemu żołądkowi.

4. Zacznij od lekkich potraw - w Wigilię pozwólmy sobie na podwójną porcję barszczu, a w kolejne dni świąt zacznijmy od mniej kalorycznych sałatek, czy pieczonych mięs, dzięki czemu zjemy mniej dań mącznych, bardziej tłustych i kalorycznych - radzi Joanna Peplińska.

5. Ryby, ryby, ryby! Pomimo tego, że karp jest tłustą rybą, to przecież zawsze można zdjąć zbędną skórę, wziąć mniejsze dzwonko. Jeśli nie przepadamy za karpiem, możemy zjeść śledzie, jeśli samemu je przygotowujemy to zamiast śmietanowej pierzynki możemy wykonać sos jogurtowy (śmietana + jogurt naturalny w proporcji 1:3).

6. Kompot z suszu! Jeśli na naszym stole wigilijnym znajduje się kompot z suszu to nie bójmy się go pić, jest zdrowy i zdecydowanie poprawia perystaltykę jelit, najlepiej jeśli wypije się go razem z owocową pulpą.

7. Jedz powoli i rób przerwy między posiłkami - czas spędzony przy stole w rodzinnym gronie może trwać nawet kilka dobrych godzin, dlatego nie spieszmy się z jedzeniem. Jedzmy powoli każdy kęs, co spowoduje, że zjemy w tym samym czasie o wiele mniej kalorii, niż jedząc szybko. Ponadto jedząc powoli pozwalamy na to, aby sygnał o uczuciu sytości doszedł do mózgu w prawidłowym momencie, czyli zanim sięgniemy po kolejną porcję - mówi dietetyk.

8. Wybieraj dania z rozsądkiem - nie rezygnujmy z czegoś, co lubimy, ale zmieńmy taktykę. Jeśli sięgamy po śledzia w śmietanie, to tak, aby w porcji rzeczywiście przeważał śledź, a nie śmietana. O ile to możliwe, do każdego dania dobieraj świeże warzywa, które zwiększą twoją porcję, ale nie kaloryczność oraz dostarczą błonnika usprawniającego trawienie.

9. Alkohol pij z głową - 1 g czystego alkoholu to aż 7 kcal, czyli więcej niż 1 g białka, czy węglowodanów. Odstawmy kolorowe, kaloryczne drinki i mocne alkohole typu wódka, brandy, whisky, piwo. Wśród alkoholi warto wybrać wino. Wersja wytrawna lub półwytrawna ma bardzo dużo anty-oksydantów i mało kalorii.

10. Pielęgnuj polskie tradycje. Napój typu coca-cola, podobnie jak “Kevin sam w domu”, na stałe weszli już do naszej polskiej tradycji. Wielu z nas nie wyobraża sobie świętowania bez tego napoju. Szklanka to około 100 kalorii i praktycznie sam cukier - aż 7 łyżeczek w szklance. Gazowane produkty nie tylko dostarczają tzw. „pustych kalorii”, ale także zaburzą trawienie naszych świątecznych potraw. Lepiej wybierzmy równie kaloryczny, ale przynajmniej zdrowszy - sok owocowy lub kompot z suszu. Święta nie polegają na tym, żeby ze wszystkich pysznych potraw rezygnować. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej podczas świąt mają osoby, które same przygotowują potrawy lub narzucają ich wykonanie w konkretny sposób, bo można wtedy skutecznie odchudzić niektóre potrawy:

1. Zamiast karpia smażonego w panierce na maśle, można go przygotować w piekarniku, zapiekając go razem z warzywami.

2. Zamiast śledzi w sosie śmietanowym, można wymieszać go razem z jogurtem. W taki sam sposób możemy odchudzić sałatkę jarzynową zastępując majonez jogurtem.

3. Krokiety można obsmażyć bez panierki, a jeśli nie możemy się jej oprzeć, to chociaż zróbmy to bez użycia tłuszczu.

4. Przygotujmy jak najwięcej dań rybnych - ryba po grecku, galaretki z makrelą, pieczony w piekarniku łosoś, śledzie w sosie i occie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki