Gdynianin Dariusz B. jest oskarżony o to, że w latach 2003-2013 nadużywając uprawnień wyłudził 185 kredytów na łączną kwotę 21,5 mln zł. W tym celu mężczyzna po prostu... wymyślił kredytobiorców: 4 fikcyjne osoby i aż 42 firmy, w czym sprzyjać mu miała niedoskonałość systemu bankowej weryfikacji. Spłacając kredyty zaciąganiem kolejnych zmniejszył zadłużenie do 7,4 mln zł. Bank nie był zainteresowany tym, by spłacił ułamek tej kwoty, więc dziś rozpocznie się proces mężczyzny, któremu grozi 15 lat więzienia.
Czytaj: Sprawa wyłudzonych 21 mln zł: 15 lat więzienia lub wolność za pieniądze
Wersja, jaką przedstawia przed sądem 43-latek, jest taka, że źródła jego problemów leżą w latach dziewięćdziesiątych. Pracując wówczas jako makler na skutek krachu na giełdzie miał stracić duże pieniądze należące do jego klientów. Pierwsze pożyczki były sposobem na spłatę mężczyzn, którzy grozili mu chcąc „odzyskać dług”. Kolejne kredyty traktował już jednak czysto „konsumpcyjnie” wydając pieniądze na podróże, dzieci i luksusowe towary, co szybko sprawiło, że wpadł w spiralę zadłużenia.
Co ciekawe sędzia Aleksandra Kaczmarek-Byzra zdecydowała się dać szansę 43-latkowi. Warunek? „Dogada się” z prokuratorem i bankiem w sprawie spłaty części z 7,4 mln zł zadłużenia, za co może liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary. Miesiąc temu wyjściowa oferta Dariusza B. brzmiała: zwróci bankowi 650 tys. zł i zapłaci 30 tys. zł grzywny, a w zamian dostanie tylko 3 lata więzienia w zawieszeniu na 7 lat. Mężczyzna nie ukrywał, że choć jest gotów negocjować nie ma pieniędzy, by spłacić kwotę zbliżoną do aktualnego zadłużenia.
- Niestety bank wydał jednoznaczne oświadczenie, z którego wynika, że interesuje go tylko pełna kwota. Tym samym szansa mediacji zniknęła i przed sądem odbędzie się „tradycyjny” proces karny - mówi adwokat Paweł Brożek, obrońca D.
Na przesłaną tydzień temu prośbę o komentarz na temat uzasadnienia decyzji zawartej w oświadczeniu bank nie odpowiedział.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?