Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa 12-latki ukąszonej przez żmiję. Prokurator w bytowskim szpitalu

Mateusz Węsierski
Archiwum/DB
Prokuratura Rejonowa w Bytowie zajmie się bytowskim szpitalem. Śledczy chcą sprawdzić doniesienia medialne o odmowie udzielenia pomocy 12-latce ukąszonej przez żmiję.

- Podjęliśmy czynności sprawdzające w tej sprawie - mówi Małgorzata Borek z Prokuratury Rejonowej w Bytowie.
To kolejny cios w szpital, który po kilku przykrych przypadkach za cel obrał sobie poprawienie swojej opinii.

Czytaj też: Bytów. Szpital nie udzielił pomocy 12-latce ukąszonej przez żmiję

Sprawę nieudzielenia pomocy zgłosiła mieszkanka wsi Bawernica w gminie Parchowo. Dziecko zostało odesłane z Bytowa do Słupska, bo lekarz nie dowierzał, że ukąsiła je żmija. Mało brakowało, a przypłaciłoby tę podróż życiem.

- Lekarz ocenił, że rana na palcu u nogi nie świadczy o ukąszeniu, i odmówił podania surowicy. Szukając ratunku, zawiozłam córkę do Słupska. Byłam przerażona, gdy po drodze zasłabła i wymiotowała. W Słupsku natychmiast podano jej surowicę - opowiada Barbara Śliwińska. - Dzięki temu mojej córeczce Weronice uratowano życie, czego o szpitalu w Bytowie nie mogę powiedzieć.
Największy żal ma do lekarza o to, że nie zdecydował się na wysłanie karetki pogotowia.

Czytaj także: Ujawniamy treść Bilansu Otwarcia. To lista nieprawidłowości w Szpitalu Powiatu Bytowskiego

- Jechałam własnym samochodem i musiałam stać w korkach, a liczyła się przecież każda minuta. W karetce moja córeczka mogłaby otrzymać doraźną pomoc, a ja nic nie mogłam zrobić, gdy mdlała i wymiotowała w aucie - opowiada kobieta.
Szpital wszczął wewnętrzną kontrolę, co nie oznacza, że już teraz poczuwa się do winy.

- W momencie dokonywania badania nic nie wskazywało na to, by ta diagnoza się potwierdzała. Na wszelki wypadek, asekuracyjnie, podjęto decyzję o skierowaniu dziecka na chirurgię dziecięcą do Słupska - wyjaśnia Ewa Wichłacz, rzecznik prasowy Szpitala Powiatu Bytowskiego. - Decyzji lekarza po dokonaniu badania się nie kwestionuje. Mimo to będziemy chcieli wyjaśnić całą sytuację od początku do końca.

Śliwińska początkowo chciała wytoczyć proces placówce. Zdecydowała jednak, że poczeka na ustalenia prokuratury.
- Nie ja pierwsza narzekam na szpital w Bytowie. Lekarze traktują tam pacjentów często jak natrętów - komentuje.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki