Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sportowa siła, budowanie społeczności wokół klubu i stworzenie akademii to główne cele nowego właściciela Arki Gdynia Marcina Gruchały

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Wideo
od 7 lat
Marcin Gruchała, większościowy akcjonariusz, a co za tym idzie nowy właściciel Arki Gdynia, przywitał się w piątek, 5 kwietnia 2024 roku z dziennikarzami. Podczas spotkania z mediami przedstawił obszary, które chce rozwijać w najbliższych latach. Ujawnił przy tym, że przejął piłkarski klub z długiem w wysokości 4,5 mln złotych. W najbliższych miesiącach ten dołek w budżecie ma jednak zostać zasypany. Wspierają go w tym dyrektor operacyjny Paweł Bień oraz dyrektor finansowy Tomasz Majchrowicz.

Zmiany właścicielskie w piłkarskiej Arce Gdynia 5.04.2024

Od czwartku, 4 kwietnia 2024 roku oficjalnie doszło do zmiany właścicielskiej w Arce Gdynia. Od rodziny Kołakowskich piłkarską spółkę odkupił Marcin Gruchała, który stał się właścicielem większościowego pakietu akcji. To 50-letni przedsiębiorca mocno identyfikujący się z żółto-niebieskimi barwami. Dzień po finalizacji przedsięwzięcia spotkał się z przedstawicielami mediów, aby przedstawić swoją wizję rozwoju klubu. Piłkarsko pierwsza drużyna jest na prostej drodze do PKO Ekstraklasy. Sportowy awans znacząco poprawi sytuację klubu, a także możliwości znalezienia nowych partnerów biznesowych.

- Stan finansów Arki jest absolutnie stabilny. Na dzisiaj są pożyczki właścicielskie poprzednich właścicieli i moje, które po dokapitalizowaniu klubu zostaną natychmiast spłacone. Wydaje mi się, że nastąpi to w przeciągu miesiąca-dwóch. Na pewno większa część tego, co dokapitalizujemy pozostanie w klubie na przyszłe inwestycje. Nie zamierzam sprzedawać swoich akcji. Zamierzam natomiast otworzyć akcjonariat, aby pojawiły się nowe osoby ze swoimi pieniędzmi, kompetencjami, energią, kontaktami. Planujemy dokapitalizowanie w kwocie między 7 a 10 mln złotych. Będą to ludzie do tej pory związani z Arką bardzo mocno. Będą to nazwiska, które, niektórym będą się wydawały oczywiste, a dla niektórych będą zaskoczeniem - wyjaśnia Marcin Gruchała, który ma nową wizję rozwoju klubu z Olimpijskiej.

Podkreśla przy tym, że jego zdaniem klub piłkarski musi umieć zarabiać na własne funkcjonowanie. To z kolei ma pomóc przeznaczyć większe środki na niezbędne inwestycje. A te kluczowe to baza treningowa oraz akademia. Na Arką patrzy jako na przedsiębiorstwo z dużym potencjałem.

- Potrzebujemy jeszcze paru tygodni, aby zdefiniować nasz plan, co do budowy infrastruktury. Mamy dwa kierunki. W obu kwestia terenów przygotowanych przez miasto przy ul. Krauzego (dzielnica Chwarzno-Wiczlino - przyp.) jest kluczowa. Mamy nadzieję, że we współpracy z miastem, przygotowując własne finansowanie, próbując ten projekt z funkcjami komercyjnymi zewnętrznym inwestorom, będziemy w stanie zabezpieczyć finansowanie, a być może nawet je zdublować w oparciu o część środków publicznych. To jest jednak projekt długoterminowy. Realnie to rok będziemy rozmawiać z miastem, rok będziemy przygotowywać projekt i finansowanie, pewnie za dwa-trzy lata powstanie pierwszy, fizyczny efekt. Może wtedy zostanie oddany pierwszy etap, a za pięć lat całość. Jesteśmy świadomi, że nasza baza infrastrukturalna jest bardzo uboga, przede wszystkim jeśli chodzi o boiska naturalne. Jesteśmy w takim obszarze klimatycznym, w jakim jesteśmy. Nie wykluczam, że z tego pierwszego dokapitalizowania, które zrobimy, być może latem tego roku uda nam się zabezpieczyć tereny, aby w jakiejś części Gdyni wybudować jedno lub dwa boiska naturalne - przedstawia zarys planu nowy prezes gdyńskiej Arki.

Wspierają go dwaj członkowie zarządu - dyrektor operacyjny Paweł Bień oraz dyrektor finansowy Tomasz Majchrowicz. Pierwszy z nich zajmuje się szeroko pojętym budowaniem społeczności kibicowskiej i będzie dążył do podwojenia frekwencji na meczach ligowych w Gdyni.

- Sponsorzy to tylko jedna z części, którą postrzegamy jako przychód dla klubu. To jest część na działalność bieżącą. Oprócz sponsorów to jeszcze bilety i wszystko to, co się wiąże ze sprzedażą sklepową. Sponsorzy jako tacy są grupą, która funkcjonuje w Arce od wielu lat. To są stali sponsorzy, z którymi nadal będziemy szukać stałej współpracy. Lista nowych sponsorów, których rozważamy, lub tych, z którymi już prowadzimy rozmowy, jest bardzo długa. Na ten moment staramy się związać z nimi w zakresie biznesowym i społecznościowym. Wyjście poza duży region będzie łatwiejsze, kiedy będziemy mieć jasność na temat przyszłości drużyny w lidze i miejmy nadzieję w ekstraklasie - tłumaczy Tomasz Majchrowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki