Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Wanda Kraków. Chcą przywrócić wiarę kibicom

Krzysztof Michalski
Pawel Lacheta/ Polska Press/ Express Ilustrowany
W niedzielę o godz. 17. 15 żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk podejmą Wandę Kraków. Dla gdańszczan to okazja na dwa punkty.

Podopieczni Grzegorza Dzikowskiego kompletnie zawiedli w ostatniej kolejce, gdy przegrali 44:46 z Polonią Bydgoszcz. Nie najlepiej prezentowali się również w poprzednim meczu u siebie, kiedy to musieli sporo się namęczyć, żeby pokonać KSM Krosno, ligowego outsidera. Trudno się zatem dziwić, że gdańscy kibice niepokoją się o swoją drużynę, zwłaszcza, że po porażce w Bydgoszczy czołówka Nice PLŻ nieco ekipie Wybrzeża uciekła. Gdańszczanie plasują się na 4 miejscu w tabeli ze stratą czterech punktów do trzeciej Stali Rzeszów. Trener Dzikowski nie ma wielkiego wyboru wśród młodzieżowców, ale seniorzy ponieśli konsekwencje słabego występu i w awizowanej kadrze na spotkanie z Wandą nie znaleźli się ani Thomsen, ani Brzozowski. Zastąpili ich Krzysztof Jabłoński i Eduard Krcmar. “Jabol” wraca do składu po trzech meczach nieobecności. Pierwotnie miał jechać również w Bydgoszczy, ale tam ostatecznie zastąpił go Thomsen. Dla Krcmara będzie to dopiero drugie w tym sezonie spotkanie w barwach Wybrzeża.

W gdańskim zespole nie brakuje problemów kadrowych. Z chorobą i gorączką zmaga się lider ekipy, Linus Sundstroem. Szwed wczoraj miał być rezerwowym w finale kwalifikacji do indywidualnych mistrzostw Europy w Olching, ale do Niemiec nie pojechał i nie ma pewności czy zdąży wykurować się do niedzieli. Kłopoty ma również kapitan zespołu Renat Gafurow. Rosjanin w Bydgoszczy startował z wybitym barkiem i wciąż narzeka na ból. Zapewnia jednak, że jego występ w starciu z Wandą nie pewny.

W składzie znów brakuje Magnusa Zetterstroema. Popularny “Zorro” ledwie dwa razy w tym sezonie wyjechał na tor w barwach Wybrzeża. Mecz z Włókniarzem Częstochowa w Gdańsku zakończył z dorobkiem 11 “oczek”. Wystartował również w następnym spotkaniu, gdy gdańszczanie zostali w Łodzi rozgromieni przez Orła 31:58. Zetterstroem zdobył wówczas 7 punktów, co było drugim najlepszym wynikiem w drużynie. Po tym blamażu wypadł jednak ze składu i od ponad miesiąca do niego nie powrócił. Gdańszczanie w niedzielę będą bez wątpienia faworytami meczu z Wandą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki