Badania wykazały, u żużlowca zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł obręczy barkowej.
- Na szczęście Mikkel obył się bez złamań. Liczymy na jego szybki powrót do zdrowia i do naszego składu, bo to ważne ogniwo. Bardzo dziękuję całemu jego teamowi, który został w parku maszyn i mocno pomagał naszym zawodnikom - powiedział Mirosław Berliński, trener Wybrzeża.
Michelsen wywrócił się na pierwszym wirażu swojego pierwszego biegu. Sędzia zadecydował, że nie wypadku nie spowodował Adrian Gała, który był najbliżej Duńczyka. Wybrzeże mimo poważnego osłabienia wygrało ze Startem 46:44. Gdańszczanie wyrwali wygraną, jadąc w ostatnim biegu zawodów 5:1.
- Bardzo się cieszę, że i beze mnie zespół wygrał niedzielny mecz. Na razie jestem obolały, ale takie jest życie żużlowca. Liczę na szybki powrót - wyznał Mikkel Michelsen.
Następny mecz Wybrzeże pojedzie z Lokomotivem Daugavpilsem w niedzielę.
Dariusz Szpakowski: Powinniśmy się cieszyć już z wyjścia z grupy. Skupiajmy się na każdym kolejnym meczu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?