W tym sezonie gdańscy żużlowcy ponieśli kilka wstydliwych, a nawet kompromitujących porażek. Na trybunach stadionu w Gdańsku z meczu na mecz pojawia się coraz mniej kibiców. Ale czy to dziwne? Na pewno nie, bo ci są po prostu zniecierpliwieni.
Przyczyn porażek stara się szukać Magnus Zetterstroem. A tych upatruje w... braku szczęścia.
- To nie jest łatwy sezon dla nas wszystkich. Mamy sporo pecha, ale najważniejsze jest to, że możemy po ostatnim zwycięstwie patrzeć z optymizmem na resztę sezonu. Liczymy, że kibice nas nie opuszczą i zakończymy rozgrywki zwycięstwami przy licznej publiczności - mówi dla oficjalnej strony Wybrzeża Gdańsk, Magnus Zetterstroem.
Przypomnijmy, w ostatniej kolejce gdańszczanie pokonali w Opolu miejscowy zespół Kolejarza 46:44. Czy to będzie przełom?
- Żaden mecz nie jest łatwy. Myślałem, że wygramy mniejszym wysiłkiem, ale to był bardzo trudny mecz. Mieliśmy pecha związanego z niektórymi decyzjami sędziego. To sprawiło że nie było łatwo. Od początku byliśmy mocni, a pod koniec straciliśmy przewagę - relacjonuje Zetterstroem.
Teraz gdańskich żużlowców czeka przerwa w rozgrywkach. Kolejny mecz z udziałem zawodników Renault Zdunek Wybrzeża zaplanowano na 5 sierpnia.
Follow https://twitter.com/baltyckisportOpracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?