Siatkarki Atomu Trefla Sopot młode, ale pełne optymizmu

Pierwsze spotkanie nowego sezonu Orlen Ligi Atomówki mają już za sobą. W minioną sobotę w Bielsku-Białej przegrały 1:3 z tamtejszym Profi Credit, ale napędziły stracha faworyzowanym rywalkom i były blisko doprowadzenia do tie-breka.

Sopockie siatkarki w tym sezonie zmuszone są cieszyć się z takich drobnych sukcesików, jak wyrównana walka z lepszymi drużynami. Atom Trefl to najmłodszy zespół w stawce i ma w lidze status „kopciuszka”. - Mamy najmłodszy skład w lidze, ale nie uważam tego za przeszkodę. Pokażemy, że potrafimy grać na dobrym poziomie i przeciwstawić się najlepszym. Nie obiecuję wygranych, ale obiecuję, że damy z siebie wszystko. Myślę, że praca, którą wykonamy, przyniesie owoce - mówi trener Piotr Matela.

Szkoleniowiec ma pod swoją opieką ekipę, w której występuje 5 zawodniczek w wieku juniorskim, a średnia wieku całego zespołu wynosi raptem 21,27. - Musimy się jeszcze wiele nauczyć, ale jesteśmy optymistkami. W okresie przygotowawczym szło nam coraz lepiej z meczu na mecz, a w Bielsku pokazałyśmy, że jesteśmy w stanie walczyć z bardziej doświadczonymi drużynami. Myślę, że mamy jeszcze spore rezerwy, a dzięki woli walki i zaangażowaniu możemy dużo zdziałać - uważa Magdalena Damaske, kapitan Atomu Trefla.

Po odejściu z klubu PGE w ekipie spod znaku Trefla przestawiono zwrotnicę i wielką wagę poświęca się pracy z młodzieżą. - Zbudowaliśmy świetne struktury w koszykówce oraz siatkówce mężczyzn i chcemy to wykorzystać w Atomie Treflu. Będziemy odbudowywać potęgę żeńskiej siatkówki, wyszukując talentów na całym Pomorzu. Wierzymy, że w przyszłości da to efekty. - deklaruje Kazimierz Wierzbicki, właściciel klubu.