Jacek Nawrocki, selekcjoner reprezentacji Polski siatkarek: Atom Trefl Sopot stać na niespodzianki

Nawrocki wraz z Waldemarem Kawką, swoim asystentem, jest w trakcie swego rodzaju "objazdówki" po północnej Polsce, w trakcie której obserwuje kandydatki do gry w reprezentacji i stara się wyłapać młode talenty. Czy w Sopocie są zawodniczki, które znajdują się w kręgu zainteresowań selekcjonera? - Przede wszystkim Magda Damaske, która w tym sezonie dostanie szansę odgrywania głównej roli w klubie. Mamy nadzieję, że pokaże walory, o których mówi się od lat i osiągnie poziom, który pozwoli jej zostać podstawową przyjmującą reprezentacji - mówi Nawrocki.

Opiekun polskiej reprezentacji stopniowo odmładza kadrę narodową, dlatego nie ukrywa, że bacznie przygląda się młodej drużynie Atomu Trefla. - Nie jest tajemnicą, że pod nasza lupą są szczególnie zespoły z Sopotu czy Legionowa. Tak w tej chwili układa się los reprezentacji, że tworzymy nowy zespół, nową drużynę. Do tego muszą przyzwyczaić się kibice. Mam nadzieję, że dziewczyny, na które się zdecydujemy, pokażą tę reprezentacyjną wartość - tłumaczy selekcjoner.

Fakt, że sopocki zespół jest bardzo młody sprawia, iż zdaniem wielu stanowi on zagadkę i ciężko wskazać, o co w tym sezonie Atomówki są w stanie powalczyć. - Dla mnie najważniejsze jest to, żeby dziewczyny - właśnie te młode, które dostają szansę - miały świadomość, że ciąży na nich odpowiedzialność i że muszą walczyć o jak najlepsze miejsca. Atom Trefl jest w stanie sprawić dużo niespodzianek, zagrać wiele kapitalnych meczów i myślę, że tak właśnie będzie - twierdzi Jacek Nawrocki.