Sezon już za nami. Jest Pan zadowolony?
Nie jestem. Na pierwszym miejscu jest zawsze dążenie do zwycięstwa, do bycia najlepszym. Muszę jednak podziękować wszystkim w klubie. Z naszą sytuacją, formą, budżetem jest bardzo trudno ograć tak bogaty zespół jak Chemik. Często byliśmy bardzo blisko nich, ale różnica poziomu zawodniczek i ich doświadczenia była widoczna na boisku. Policzanki pokonały nas siedem razy w siedmiu meczach. Nie można więc na co zwalać. Były po prostu lepsze. Mogę być dumny z tego, że pracowaliśmy ciężko przez cały sezon. Widać to było u wszystkich zaangażowanych w tworzenie tego klubu. Jeśli więc chodzi o to, to zdobyliśmy złoto. Wszystko sprowadza się jednak do sportowego wyniku, a tutaj już sobie nie poradziliśmy.
Jaki to był sezon dla Was?
Mamy 14 zawodniczek i każda starała się być wsparciem dla pozostałych. Wszystkie grały na miarę swoich możliwości, nawet wtedy, kiedy w pierwszej fazie sezonu z powodu kontuzji wykluczone były Katarzyna Zaroślińska, Brittnee Cooper czy Klaudia Kaczorowska. W tym aspekcie czujemy się zwycięzcami tych rozgrywek. Trzeba bowiem przyznać, że Chemik z tak potężnym budżetem zniszczył rynek siatkarski. Stać go było na każdą zawodniczkę. Co można zrobić przeciwko nim? Pracować i liczyć na to, że nabyte doświadczenie zaowocuje.
Co może się wydarzyć w przyszłych rozgrywkach?
Na pewno jest czas na zmiany. Jestem w Sopocie od dwóch lat i pora zmienić cele. Trzeba znaleźć rozwiązanie, aby przybliżyć się do Chemika. Jest jednak jeszcze dużo niewiadomych. Postaramy się zrobić co w naszej mocy.
Gdzie spędzi Pan wakacje?
Wrócę do Włoch, aby wykorzystać wolny czas dla rodziny. Moje serce jest też w Polsce, w tym klubie, z tymi ludźmi. Wrócę jednak niebawem na tydzień, aby popracować z młodzieżą. Nie możemy myśleć tylko o pierwszym zespole. Na pewno nie zniknę na trzy miesiące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?