W PlusLidze żółto-czarni byli jedynym zespołem, który ograł Zaksę. Podopieczni trenera Andrei Anastasiego liczyli więc po cichu, że powtórzą to także w meczu o finał Pucharu Polski. Z klasowym rywalem grali jak równy z równym w pierwszym secie. Dość powiedzieć, że emocje zaczęły się w jego końcowej części, od stanu 21:21. Później lepiej radzili sobie jednak rywale i już przy stanie 24:22 mieli piłkę setową.
W drugiej odsłonie naszych siatkarzy stać było na szaloną pogoń do stanu 19:18. Końcówka także i w tym przypadku należała jednak do Zaksy. Trzecia partia przebiegała już wyłącznie pod dyktanto kędzierzynian, którzy poczuli się zbudowani udanym początkiem. Z naszych zawodników wyraźnie "zeszło powietrze". Na drugą przerwę techniczną rywale schodzili z dużą zaliczką (16:9) i pewne się stało, że finał turnieju mają na wyciągnięcie ręki.
Lotos Trefl przegrał z faworytem i nie obroni krajowego pucharu. A o tym, w czyje ręce trafi, przekonamy się w niedzielę. Finałowe spotkanie zaplanowano na godz. 14.45. Relacja w Polsacie Sport.
Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:23, 25:21, 25:16)
Zaksa: Toniutti 4 punkty, Deroo 11, Wiśniewski 8, Konarski 12, Tille 6, Gladyr 7, Zatorski (libero) oraz Rejno, Semeniuk
Lotos: Falaschi 1 punkt, Schwarz 6, Grzyb 4, Troy 11, Mika 2, Gawryszewski 7, Gacek (libero) oraz Stępień, Hebda 3, Ratajczak 1, Schulz 6, Dębski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?