W pierwszej rundzie to bełchatowianie nie dali większych szans ekipie Lotosu Trefla. Odwet za tamtą porażkę był jednak srogi.
- Pamiętam ten mecz w Bełchatowie. Przegraliśmy go gładko. Teraz można zatem powiedzieć, że oddaliśmy im cios. To są dla nas mega ważne punkty. Tabela pokazuje, że każdy mecz jest na wagę złota. Tutaj jedno spotkanie może zadecydować o medalu - podkreśla Bartosz Gawryszewski, kapitan Lotosu Trefla.
Po spotkaniu sporo mówiło się o poziomie, jaki zaprezentowali bełchatowianie. To nie była ta samo drużyna, która niedawno zdobyła Puchar Polski, a później ograła w Rzeszowie Asseco Resovię. Środkowy gdańskiego teamu stanowczo jednak zaznacza, że nie można umniejszać sukcesu drużyny Lotosu Trefla.
- Myślę, że to my nie pozwoliliśmy rozwinąć skrzydeł drużynie z Bełchatowa. Zaprezentowaliśmy bardzo dobry poziom. Z pełną mobilizacją przystępujemy do kolejnych spotkań - dodał Gawryszewski.
Teraz przed gdańszczanami kolejne wyzwanie w Lidze Mistrzów - mecz z Zenitem Kazań. Początek spotkania w Ergo Arenie we wtorek o godz. 20.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
