Vistal Gdynia - Metraco Zagłębie Lubin. Parkiet prawdę ci powie

To będzie danie główne 12. kolejki PGNiG Superligi Kobiet. Vistal lideruje tabeli, a Zagłębie plasuje się na trzecim miejscu. Gdynianki w pierwszej rundzie przegrały ledwie jedno spotkanie i nie zwolniły tempa w trakcie grudniowej przerwy w rozgrywkach. Z kompletem zwycięstw triumfowały na turnieju w Elblągu, a potem w pokazowym meczu ograły Pogoń Baltikę Szczecin.

Vistal wzmocnił się także kadrowo. Do Gdyni trafiła Kinga Lalewicz, która rozwiązała umowę z... Łączpolem. Ponadto do treningów wróciła Kinga Gutkowska, która w maju zeszłego roku doznała złamania kości śródstopia.

Nie brakowało też jednak problemów. Część zawodniczek była kontuzjowana, a Monika Kobylińska, Katarzyna Janiszewska i Joanna Kozłowska pojechały z reprezentacją Polski na mistrzostwa Europy do Francji. - Trenowaliśmy w okrojonym składzie. Cała drużyna zaczęła ze sobą trenować dopiero po świętach. Mimo wszystko, dziewczyny wykonały ogromną pracę - mówi Paweł Tetelewski, trener Vistalu.

Na początek rundy rewanżowej z pewnością można sobie wyobrazić rywala przyjemniejszego niż Zagłębie. Przyznaje to zresztą sam szkoleniowiec. - Czeka nas bardzo trudne zadanie. Zagłębie to doświadczony zespół, silny na każdej pozycji. Miało problemy na początku sezonu, ale wróciło na właściwe tory. Nie ma co gdybać, to parkiet pokaże, jak przygotowaliśmy się do drugiej części sezonu - ocenia Tetelewski

Przewaga Vistalu nad Zagłębiem wynosi zaledwie dwa punkty. Gdynianki mogą więc zwiększyć dystans do 4 „oczek” lub pozwolić rywalkom na odrobienie straty.

Początek meczu w Gdynia Arenie w niedzielę o godz. 16. Bilety na to spotkanie dostępne są w cenach 5 i 10 złotych.

"Walczyć, walczyć, walczyć". Polscy szczypiorniści na ostatniej prostej przed mistrzostwami świata