Vistal Gdynia chce odskoczyć, UKS PCM Kościerzyna doskoczyć

Licealistki wybrały się na chwilę na uniwersytety i teraz wracają do szkoły. Tak można opisać ostatnie dni, jeśli chodzi o szczypiornistki Vistalu. Mistrzynie Polski w środę grały w Lidze Mistrzyń z CSM Bukareszt, jedną z najlepszych drużyn w Europie. Mimo ambitnej postawy przegrały u siebie aż 23:34. Warto jednak kilka słów poświęcić środowemu występowi 18-letniej Pauliny Uścinowicz. Zagrała ona tylko dlatego, że dwie podstawowe lewe rozgrywające doznały kontuzji. Tymczasem młoda zawodniczka pokazała się z kapitalnej strony, rzucając aż siedem bramek.

Jeśli Ligę Mistrzyń nazwaliśmy uniwersytetem, to powrót do liceum oznacza oczywiście kolejny mecz w PGNiG Superlidze Kobiet. Nie jest to jednak równoznaczne z faktem, że gdynianki czeka łatwa przeprawa. Wręcz przeciwnie, sobotni mecz z Piotrcovią Piotrków Trybunalski będzie niezwykle istotny z punktu widzenia obydwu ekip. Vistal zajmuje trzecie miejsce w tabeli i wyprzedza czwartą Piotrcovię o trzy punkty. Wygrana pozwoli więc mistrzyniom Polski nieco odskoczyć, przegrana zaś sprawi, że spadną w tabeli. Zwłaszcza, że za ich plecami z trzema „oczkami” straty czają się także Kram Start Elbląg (w poniedziałek gra u siebie z liderem, MKS-em Perłą Lublin) i Energa AZS Koszalin (w sobotę podejmuje KPR Ruch Chorzów i będzie faworytem). Początek meczu Vistalu z Piotrcovią w sobotę o godz. 18.

Gdynianki uciekają, UKS PCM Kościerzyna natomiast goni. Drużyna z Kaszub w sześciu meczach przegrała pięć razy i znajduje się na jedenastym, przedostatnim miejscu w tabeli. W niedzielę o godz. 17 kościerzynianki zagrają u siebie z wyprzedzającym je o dwa punkty KPR-em Jelenia Góra. Wygrana sprawi więc, że UKS PCM awansuje w tabeli. Inna sprawa, że zespół z Jeleniej Góry ma jeden mecz mniej niż UKS PCM.

Nasser Al-Khelaifi w tarapatach. Prezes PSG jest podejrzewany o korupcję przy sprzedaży praw do transmisji mistrzostw świata 2018