Czy to oznacza, że wkrótce możemy spodziewać się powrotu Bogdana Wenty na ławkę trenerską reprezentacji Polski? Taki scenariusz raczej nie wchodzi w rachubę. Były szkoleniowiec naszej kadry chce pomóc, ale już w innej roli.
- Jestem do dyspozycji i jestem gotowy. Może jako pośrednik, może na innych zasadach. Trochę mnie wkurza, a trochę przeraża, że dziś każdy ma klapki na oczach i mówi: "Wy jesteście najgorsi!". A może trzeba spojrzeć na problemy polskiej piłki ręcznej szerzej? Sport, zwłaszcza gry zespołowe, to złożona sprawa. Jako trener wiele razy gryzłem się w język. Mówiłem: "Chłopaki! Cześć, dziękuję, koniec, wypieprzać do szatni. Bo jak coś powiem, to może się otworzyć rana i będziemy wszyscy tego żałować". Teraz czuję potrzebę, żeby trochę stonować nastroje i wskazać, na czym trzeba się skupić - mówi Wenta w rozmowie z serwisem SportoweFakty.wp.pl.
Gdzie leży największy problem w polskiej piłce ręcznej obecnie? Wenta podkreśla, że to dotyczy on nie tylko braku zdolnej młodzieży na poziomie reprezentacyjnym, ale też polityki transferowej naszych klubów.
- Mamy ligę zawodową, ale to przecież rozgrywki dla seniorów. Co z młodzieżą? Jeśli ona od dawna nie ma wyników to znak, że dzieje się coś złego. Z czego ma wybierać selekcjoner? W naszej lidze gra coraz więcej zawodników zagranicznych i nie są to wielkie gwiazdy. Takie sprowadza tylko Vive, może Wisła. Inna sprawa - mamy dziś taki paradoks, że w reprezentacji Polski nie ma nikogo z zespołu mistrza kraju - dodał Wenta.
Boniek: Polski system VAR działa wzorcowo
źródło: www.SportoweFakty.wp.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?