Polscy piłkarze są świadomi klasy rywala i doskonale zdają sobie sprawę z tego, jakiego piłkarza mają w swoim szeregach. Gwiazdor Realu Madryt i kadry Portugalii w pojedynkę jednak meczu nie wygra, choć zdaniem Sławomira Peszki, może być inaczej.
"Wiemy na co ich stać i wniosek jest taki, że na pewno to zespół z dużym potencjałem. Wystarczy przecież za przykład podać Cristiano Ronaldo, który w barwach Realu Madryt nie raz udowadniał, że w pojedynkę może wygrywać mecze. Nie mamy jednak powodu, by przesadnie się ich bać. Sami jesteśmy świadomi własnej wartości i chcemy awansować dalej - deklaruje w swoim felietonie dla oficjalnej strony Lechii Gdańsk Sławomir Peszko.
Pomocnik gdańskiego klubu i reprezentacji Polski przyznaje otwarcie, że sam awans do ćwierćfinału go nie zadowala.
"Jesteśmy w czołowej ósemce turnieju, sporo już osiągnęliśmy, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i celujemy w półfinał. Tak podejdziemy do meczu z Portugalią" - zapewnia.
Zawodnik dodał też, że styl, w jakim zaprezentują się biało-czerwoni w czwartkowym spotkaniu, nie ma większego znaczenia. Liczy się tylko efekt końcowy.
"Plan na ćwierćfinał mamy taki sam jak na ostatnie spotkanie grupowe. Chcemy wygrać. Nawet po brzydkiej grze. Liczy się tylko zwycięstwo - dodał Peszko.
Początek meczu Polska - Portugalia w czwartek o godz. 21 (transmisja w TVP 1, TVP Sport, Polsacie, Polsacie Sport i Polsacie Sport 2). Relację na żywo z tej batalii przeprowadzi też serwis dziennikbaltycki.pl.
Euro 2016. Jakub Wawrzyniak: Mam nadzieję, że w hierarchii jestem wyżej od wiceprezesa Koźmińskiego
Agencja Informacyjna Polska Press
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?