Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejka debiutantów. Komentarz Krzysztofa Jurasa

Krzysztof Juras
Za nami czwarta już odsłona rozgrywek ekstraklasy. Z wybrzeżowego duetu jako pierwsi swoje spotkanie rozegrali zawodnicy Lechii. W piątek pokonali oni beniaminka z Legnicy i tym samym zanotowali siódmy kolejny ligowy mecz bez porażki.

Duży udział w tym zwycięstwie miał golkiper biało-zielonych, który w końcowych fragmentach ratował swój zespół w wielu trudnych sytuacjach. Warto również zaznaczyć, że gola dla gdańszczan zdobył debiutujący w zespole Jakub Arak. Pytanie tylko jak długo przyjdzie mu grać w pierwszym składzie wobec transferu Artura Sobiecha.

W tym miejscu nie rozumiem narzekań niektórych kibiców, krytykujących władze Lechii za ten transfer. Wszak Sobiech to napastnik przed trzydziestką, mający na swoim koncie prawie 100 występów w Bundeslidze. Radziłbym malkontentom, aby odpowiedzieli sobie na pytanie: ilu jest takich zawodników w naszej ekstraklasie?

Skoro już jestem, przy kibicach. To w sobotnim meczu miłośnicy Arki wywiesili transparent z napisem „Bednarczyk won”. Przyczynkiem do tego, była pomyłka jaka stała się udziałem Pawła Bednarczyka, przy wyjeździe zespołu na mecz do Krakowa. Jednak nie od dziś wiadomo, że kto nie pracuje, ten błędów nie popełnia, a taka wpadka sympatycznemu panu Pawłowi zdarzyła się po raz pierwszy. Dlatego też inicjatorom pomysłu wywieszenia owego transparentu radziłbym, aby się zastanowili (jeżeli potrafią?) czy oni też przez życie idą bez błędów.

Zejdźmy z trybun na murawę. Dalej Arka jest w tych rozgrywkach bez zwycięstwa . Tak złego początku nie miała od sezonu 2009/10 kiedy to na starcie przegrała cztery pierwsze mecze. Jednak jest światełko w tunelu. Po pierwsze, mimo gry pozostawiającej jeszcze wiele do życzenia, gdynianie w końcu strzelili gola. Po drugie, należy pochwalić trenera Zbigniew Smółkę, który mimo trudnej sytuacji drużyny nie bał się postawić na Mateusza Młyńskiego. Ten debiutujący w zespole 17-latek okazał się bez wątpienia jednym z najlepszych aktorów widowiska po żółto-niebieskiej stronie sceny. Widać, że chłopak ma „papiery na granie” i przy odpowiednim wprowadzaniu w dorosłą piłkę, Arka może mieć wiele pociechy z niego.

ME Berlin: Justyna Święty-Ersetic ze złotem w finale biegu na 400 metrów! Iga Baumgart-Witan do mety dobiegła piąta

Press Focus / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki