Do niedawna jeszcze Maciej Bartoszek prowadził zespół Chojniczanki. Teraz natomiast jest trenerem Korony Kielce, która w Lotto Ekstraklasie radzi sobie ze zmiennym szczęściem. W ostatniej kolejce kielczanie grali w Gdyni z Arką, no i przegrali 1:4.
Po pierwszej połowie był jednak remis 1:1. Mimo to, trener Maciej Bartoszek nie był zadowolony z postawy swoich podopiecznych i w szatni skierował do piłkarzy płomienne przemówienie, w którym to nie przebierał w słowach. Wszystko zarejestrowały kamery Canal + Sport.
- Panowie, ani z przodu, ani z tyłu, k..., ani charakteru, no nie było nas! (…) Nie widzę głodu, ja chcę widzieć w was głód, zdecydowanie w rozegraniu, przecież wiemy, jak mamy grać! Wymagam od was tylko tego, żebyście grali na miarę swoich możliwości, jak na treningach. Nic więcej - krzyczał w kierunku swoich piłkarzy trener Bartoszek.
Często jest tak, że mocne słowa docierają do piłkarzy i potrafią się zmobilizować. Tym razem jednak skutek był odwrotny. W drugiej odsłonie bowiem gdynianie strzelili rywalowi aż trzy bramki i można powiedzieć, że go nieco upokorzyli.
- Przyjeżdżając do Gdyni zdawaliśmy sobie sprawę, że czeka nas bardzo trudne spotkanie i że Arka postawi trudne warunki. Rywale byli konkretni, wybijali nas z rytmu i kontrowali spotkanie. Wszystko im wychodziło w ofensywie i strzelili cztery bramki. Gratuluję zwycięstwa gdynianom - powiedział po ostatnim gwizdku rozczarowany trener Bartoszek.
TRZY WRZUTY. Lechia i Arka w dobrej formie
dziennikbaltycki.pl
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?