Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Nawałka: Teraz każdy będzie nas traktował inaczej

ŁŻ
Andrzej Banas
Przed reprezentacją Polski pierwszy mecz eliminacji mistrzostw świata 2018. W niedzielę biało-czerwoni zmierzą się w Astanie z Kazachstanem. Trener Adam Nawałka przestrzega kibiców, że to wcale nie musi być łatwe spotkanie dla polskiego zespołu.

Selekcjoner biało-czerwonych uważa, że po mistrzostwach Europy wiele się zmieniło. Nikt już nie patrzy na naszą kadrę jak na przeciętny zespół.

- Zawsze trzeba być czujnym. Każdy przeciwnik będzie starał się z nami wygrać, będziemy traktowani zupełnie inaczej niż przed mistrzostwami Europy i mecz z Kazachstanem na pewno nie będzie łatwy. Rywale są co prawda daleko z tyłu, jeżeli chodzi o ranking FIFA, ale to groźny, szybko rozwijający się zespół - chwali rywali trener Adama Nawałka.

Z drugiej strony, polscy kibice przesadnie obawiać się tego pojedynku też nie powinni, bo przecież biało-czerwoni w ostatnim czasie udowodnili, że wartość zespołu stale rośnie.

- My cały czas podchodzimy do każdego rywala w ten sam sposób. Poprzez boisko staramy się udowodnić, że jesteśmy drużyną lepszą. Jedno jest pewne - mamy coraz mocniejszą drużynę, również pod względem mentalnym. To ważne, by zespół był pewny siebie - dodał trener Nawałka.

Polscy piłkarze i sztab szkoleniowy drużyny obawiają się nieco jednak sztucznej murawy, która położona jest na Astana Arenie w Kazachstanie.

Początek meczu Kazachstan - Polska w niedzielę o godz. 18 polskiego czasu.

Żaden rywal nie zlekceważy Polski. "Będziemy traktowani zupełnie inaczej niż przed Euro 2016"

Agencja TVN / x-news

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki