Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie kibiców Lechii Gdańsk: Koniec zgody z Wisłą Kraków!

Redakcja
Jak poinformowali przedstawiciele stowarzyszenia kibiców Lechii Gdańsk, zgoda pomiędzy fanami gdańskiego klubu i Wisły Kraków została zakończona!

„W związku z ruchami grupy decyzyjnej kibiców Wisły Kraków, które są nie do zaakceptowania przez kibiców Lechii Gdańsk, z dniem dzisiejszym zostaje zakończona zgoda z kibicami z Krakowa” - czytamy w lakonicznym komunikacie wystosowanym na oficjalnej stronie stowarzyszenia kibiców Lechii Gdańsk.

Na komunikat ten szybko odpowiedziało stowarzyszenia kibiców Wisły Kraków. Fani ekipy z Małopolski nie zamierzają podejmować żadnych nerwowych ruchów.

„Pomimo doniesień z Gdańska informujemy, że barwy Lechii Gdańsk nadal są akceptowane na naszym stadionie, a kibice Lechii szanowani w Krakowie. Grupy decyzyjne Wisły Kraków” - brzmi odpowiedź ze strony Wisły Kraków.

Co jest przyczyną takiej decyzji ze strony Lechii Gdańsk? Oficjalnie tego nie wiadomo. Z nieoficjalnych doniesień jednak wynika, że kibice Wisły Kraków nawiązali relację z fanami... Ruchu Chorzów, a ci w Gdańsku nie są akceptowani.

Przypomnijmy, początek dobrych stosunków pomiędzy kibicami Lechii i Wisły rozpoczął się już w latach 70-tych. Oficjalnie, z krótką przerwą tzw. zgoda trwała do poniedziałku.

Nie da się ukryć, że temat ten wywołał duże poruszenie zarówno wśród fanów Lechii jak i Wisły. Spora grupa tych pierwszych wydaje się mocno zaskoczona doniesieniami i decyzją stowarzyszenia kibiców Lechii Gdańsk.

Reprezentanci Polski przed meczem z Ukrainą: Będziemy walczyć o pierwsze miejsce w grupie

TVN24 / x-news

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki