Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romario Balde, piłkarz Lechii: W Gdańsku teraz marzniemy [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Romario Balde, piłkarz Lechii Gdańsk, mówi o swoim pobycie w Polsce, Lotto Ekstraklasie i sobotnim (godz. 20.30) meczu z Wisłą Płock.

Miałeś bardzo interesujące wejście do zespołu Lechii. W pierwszym meczu strzeliłeś gola, w drugim zanotowałeś asystę, a w trzecim... dostałeś czerwoną kartkę.

Miałem dobry start w Lechii, ale potem faktycznie dostałem czerwoną kartkę, która trochę pokrzyżowała moje plany. Może jednak dla mnie, jako wciąż jeszcze młodego zawodnika, taka lekcja też jest potrzebna.

Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z gry w polskiej ekstraklasie?

To jest naprawdę dobra liga dla każdego zawodnika, który chce się rozwijać. Jest na pewno inna od portugalskiej. W Polsce gra się bardziej w sposób fizyczny, a w Portugalii technicznie. Moim zdaniem liga polska jest jednak fajna.

Jak Ci się mieszka w Gdańsku? Może zdążyłeś już coś zwiedzić albo masz ulubione miejsca?

Bardzo lubię to miasto i ludzi. Jest fajne do życia i dobrze się w nim czuję. Jestem rozpoznawalny przez kibiców, bo jestem jedynym czarnoskórym zawodnikiem w drużynie. Kiedy kibice mnie widzą, to zaraz mnie zaczepiają , wołają „hej Romario”, witają się ze mną. Fajnie jest w Gdańsku.

Na boisku widać, że masz ciąg na bramkę, dobrze czujesz się w ofensywie. Za to masz braki w grze defensywnej?

Tak jak mówiłem wcześniej w polskiej lidze gra się trochę inaczej niż w portugalskiej, są inne zadania i obowiązki na boisku. Rozmawiam dużo z naszym trenerem i mówi, że faktycznie w ofensywie świetnie idę do przodu, ale zapominam o powrocie do obrony. Każdego dnia nad tym pracujemy, żebym koncentrował się też bardziej na pracy w defensywie i żebym stawał się lepszym piłkarzem.

Trener Adam Owen przeważnie preferował system 3-4-3. Na jakiej pozycji widzisz miejsce dla siebie w takim ustawieniu?

Jestem napastnikiem, więc to jasne, że najlepiej czuję się z przodu. Trener widzi mnie na treningach każdego dnia, więc najlepiej wie na jakiej pozycji na boisku mnie najbardziej potrzebuje. Gdyby powiedział mi, że mam zagrać na lewej obronie albo w środku, to też tam zagram. Wszystko dla dobra drużyny.

Nad czym pracowaliście w przerwie dla reprezentacji?

W przerwie trenowaliśmy i przygotowywaliśmy się jak w każdym innym tygodniu. Wiadomo, że w pierwszej kolejności koncentrowaliśmy się na Wiśle Płock, bo to jest nasz najbliższy rywal. Trenowaliśmy jednak też pod kątem spotkań, które pozostały nam do końca roku.

W derbach z Arką Gdynia zagrałeś tylko kilka minut. Poczułeś atmosferę i wyjątkowość tego meczu, chociaż na trybunach nie było kibiców Lechii?

O, tak. To było coś niesamowitego. Nigdy tego nie zapomnę. To co stworzyli nam kibice, kiedy wróciliśmy do Gdańska, to było coś pięknego i szalonego. Każdy piłkarz po wygranym meczu i powrocie do swojego ośrodka treningowego gdyby zobaczył coś takiego, to byłby szczęśliwy tak samo, jak my wtedy.

Jakie jest Twoje samopoczucie przed najbliższymi meczami, bo w Polsce jest raczej zimno?

(śmiech) To mój pierwszy wyjazd z kraju, więc to też dla mnie inne doświadczenie. Zresztą sytuacja w związku z pogodą jest trudna nie tylko dla mnie. Zresztą dopiero co rozmawiałem z kolegą o pogodzie w Gdańsku. I on mówi do mnie - „Romario, dziś wcale nie jest tak źle” (rozmowa była przeprowadzona w czwartek - przyp. aut.). A ja mu odpowiadam, że jak nie jest tak źle skoro w Portugalii jest teraz 20-25 stopni. Tutaj marzniemy. Warunki są jednak takie same dla wszystkich. Przygotowujemy się do tego, żeby jak najlepiej rozegrać pozostałe spotkania w tym roku, już w tych warunkach bardziej zimowych.

TRZY WRZUTY. Piłkarze oblali sprawdzian. Rugbiści po pięciu latach wracają do Gdańska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki