Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt "Dziennika Bałtyckiego". Marco Paixao - to był fantastyczny rok

Paweł Stankiewicz
Andrzej Banas / Polska Press
Marco Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk, to jeden z naszych kandydatów na Najlepszego Sportowca Pomorza.

Marco Paixao rozgrywa znakomity rok. Nie wszyscy kibice Lechii byli jednak zwolennikami sprowadzenia portugalskiego napastnika. Przyszedł do zespołu po ciężkiej kontuzji, a w Gdańsku nabawił się kolejnej. To sprawiło, że w poprzednim roku nie błyszczał, ale w tym trudno wyobrazić sobie atak biało-zielonych bez Marco Paixao. Poprzedni sezon zakończył z dorobkiem 18 goli, większość z nich strzelając wiosną i wraz z Marcinem Robakiem wywalczył tytuł króla strzelców Lotto Ekstraklasy.

- Rok 2017 był na pewno dla mnie fantastyczny - nie ukrywa Marco. - Faktycznie nastrzelałem dużo goli. Cieszę się i jestem dumny, że jako Portugalczyk, obcokrajowiec, zostałem nominowany do grona najlepszych sportowców w regionie.

Paixao jest bardzo doceniany przez obecnego trenera Lechii, Adama Owena. Szkoleniowiec biało-zielonych powiedział, że Marco - pomimo swojego wieku - staje się piłkarzem kompletnym i gra w tym roku bardzo dobrze. W obecnym sezonie strzelił już 13 goli (do meczu z Pogonią Szczecin - przyp. aut.) i jest na trzecim miejscu wśród najlepszych strzelców Lotto Ekstraklasy, za Igorem Angulo z Górnika Zabrze i Jakubem Świerczokiem z Zagłębia Lubin.

- Cieszę się i bardzo mi miło, że trener tak mnie ocenił. Cały czas staram się rozwijać jako piłkarz. Chciałbym jeszcze odnieść się do osoby trenera Owena. Uważam, że to jest świetny szkoleniowiec, pomimo młodego wieku. I naprawdę duża przyszłość przed nim - powiedział Marco Paixao.

Marco ma 33 lata i kontrakt ważny do końca sezonu. Wkrótce zatem wyjaśni się jego przyszłość. Portugalski napastnik dobrą skutecznością zwrócił na siebie uwagę inne kluby. Już w październiku mówiło się o zainteresowaniu piłkarzem Lechii Gdańsk ze strony Los Angeles Galaxy, grającego w MLS. Nie da się ukryć, że Lechia potrzebuje Marco, bo to piłkarz, który gwarantuje drużynie bardzo ważne gole, dające cenne punkty. Może siłą Portugalczyka nie jest szybkość, ale za to wie jak znaleźć się we właściwym miejscu w polu karnym, a do tego bardzo dobrze gra głową i pewnie wykonuje rzuty karne.

Louis van Gaal bez litości dla MU i BVB. Pierwszy klub gra "nudną piłkę", drugi jest "za mały, by mógł w nim pracować"

Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki