W piątkowym spotkaniu gdańszczanie przegrali 0:3. Na początku meczu piłkarze Lechii grali całkiem dobrze, jednak bramka Łukasza. Trałki w 17 minucie pozwoliła przejąć kontrolę nad grą poznańskiemu Lechowi.
- W wielu aspektach byli od nas lepsi. Szczególnie w tym aspekcie fizycznym i tym szybkościowym i też, jeśli chodzi o skuteczność. Takie konkrety na boisku. My wielu rzeczy nie potrafiliśmy zrobić – mówił Stokowiec - Szkoda mi trochę moich zawodników, bo widziałem, że chcą bardzo, ale nie mogli zrobić wielu rzeczy głównie ze względów fizycznych. Przed nami teraz okres ciężkiej pracy.
Teraz Lechię czeka wyjazdowy mecz z Koroną Kielce, który zagrają po przerwie reprezentacyjnej. Po porażce w Poznaniu biało-zieloni są 13. w tabeli, a 14. Pogoń i 15. Bruk-Bet Termalika mają do gdańszczan dwa punkty straty. W sobotę jednaz tych drużyn może wyprzedzić Lechię, ponieważ w Niecieczy Termalika zmierzy się ze szczecinianami.
- Najpierw, żeby podać lekarstwo, trzeba zdiagnozować chorobę. Te dwa tygodnie poświęciliśmy na to, żeby przyjrzeć się klubowi. Wiem, że zawodnicy chcą. Szkoda mi ich, ale gdzieś ten proces nastąpił i to jest sprawa długotrwała. Ale widziałem dzisiaj, że ta drużyna będzie grała. Mam nadzieję, że niedługo tu przyjedziemy w zupełnie innych nastrojach i w zupełnie innej dyspozycji – zapowiedział trener Piotr Stokowiec.
Kuciak: To jest piłkarski dramat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?