Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flavio Paixao, napastnik Lechii Gdańsk: Jak będzie karny, to mogę strzelać. Nie ma problemu

Paweł Stankiewicz
Flavio Paixao, napastnik Lechii Gdańsk
Flavio Paixao, napastnik Lechii Gdańsk Fot. Karolina Misztal
Lechia Gdańsk nie wygrała ze Śląskiem Wrocław, choć była tego blisko. Goście wyrównali siedem minut przed końcem meczu. W pierwszej połowie Flavio Paixao wykorzystał pierwszy rzut karny, ale drugi zmarnował.

Kapitan biało-zielonych żałował zmarnowanej szansy i że Lechia nie wygrała ze Śląskiem, ale nie zamierza się załamywać. Trzeba przyznać, że drugiego karnego strzelił źle i w sposób nonszalancki.

- Takie życie. To jest piłka nożna i taką podjąłem decyzję. Podjąłem ją w danej chwili i jedna decyzja była dobra, a druga zła. Jutro jest nowy dzień. To jest lekcja, a człowiek cały czas się uczy - przyznał Paixao.

Portugalczyk jest przekonany, że jak Lechia będzie miała kolejny rzut karny w meczu, to on będzie gotowy do tego, aby go wykonać i strzelić lepiej niż ze Śląskiem. Zresztą to jego pierwszy zmarnowany karny w biało-zielonych barwach.

- Tak, jestem gotowy, żeby strzelać. Cały czas podchodzę do wszystkiego pozytywnie. Dzień przed meczem strzelałem dwa karne na treningu i je wykorzystałem. W meczu wykorzystałem tylko jeden. Jeśli będzie kolejny karny w meczu dla Lechii, to nie ma dla mnie żadnego problemu. Pracuję cały czas nad sobą i to jest mój cel, żeby być lepszy. W Polsce to mój drugi karny, którego nie wykorzystałem. Wcześniej nie strzeliłem jeszcze w barwach Śląska Wrocław. To jest futbol. Dzisiaj tak się stało, że raz strzeliłem dobrze, a raz źle. Potem będzie nowy dzień, nowy mecz i z mojej strony będzie lepsza decyzja niż w drugim karnym ze Śląskiem - uważa Paixao.

Zdaniem kapitana Lechii drużyna zagrała dobre spotkanie ze Śląskiem i mogła pokusić się o zdobycie trzech punktów.

- Mieliśmy dwie, trzy dobre sytuacje i mogliśmy wygrać ten mecz. Graliśmy dobrze, ale taki właśnie jest futbol. Cały czas dobrze pracujemy, a przed nami kolejny dzień. W drugiej połowie zagraliśmy trochę bardziej defensywie, było trochę zmian i taki był nasz plan. Śląsk miał groźne tylko rzuty rożnego. Szkoda. Piłka nożna jest taka, że wszystko rozstrzyga się w ciągu chwili. Można stracić koncentrację na sekundę, stracić bramkę i potem mecz kończy się remisem - zakończył Flavio.

Zobacz zjawiskowe polskie lekkoatletki!
Agencja TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki