Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Defensywa Lechii Gdańsk? Powinni wrócić Gerson i Wojtkowiak

Paweł Stankiewicz
Przemyslaw Swiderski
Rafał Janicki i Jakub Wawrzyniak z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagrają w meczu Lechii Gdańsk z Koroną w Kielcach.

Trener Piotr Nowak pracował w Turcji nad ustawieniem zespołu biało-zielonych. W układzie trzech obrońców szefem defensywy zrobił Mario Malocę. Zdaniem szkoleniowca to Chorwat wygrał rywalizację, ale też lepiej pasuje do gry w bloku trzech obrońców, bo grał już w przeszłości w takim systemie. Jego partnerami zostali Rafał Janicki i Jakub Wawrzyniak. Ta układanka rozpadła się jednak już po pierwszym meczu wiosennym z zespołem Podbeskidzia Bielsko-Biała, bo Janicki i Wawrzyniak dostali po czwartej żółtej kartce w tym sezonie i w Kielcach przeciwko Koronie nie będą mogli wystąpić.

Nowak w tej sytuacji musi poszukać nowego zestawienia tej formacji, choć mało prawdopodobne jest, żeby wrócił do gry w systemie czterech obrońców, do którego - w jego ocenie - lepiej pasuje Gerson.

- Konkurencja jest ogromna, bo w poprzednim meczu Grzesiek Wojtkowiak był na ławce, a Gersona w ogóle nie było w składzie. Trener nam powtarza, że dzisiaj grasz ty, ale jutro może ciebie nie być - mówił Sławomir Peszko, skrzydłowy biało-zielonych.

Gerson nie popisał się w meczu sparingowym z FC Vaduz, w którym biało-zieloni stracili cztery gole, a on sam miał udział przy dwóch. Później stracił miejsce w podstawowym składzie, na spotkanie z Podbeskidziem nie zmieścił się nawet w meczowej „18“. To mogło być zaskoczeniem, bo przecież Gerson zrobił furorę po przybyciu do Polski. Wiosną poprzedniego sezonu był jednym z najlepszych środkowych obrońców w całej polskiej ekstraklasie. Po sezonie musiał jednak poddać się operacji, po której rehabilitował się w Brazylii. We wrześniu wrócił do Polski i poprzedni trener Thomas von Heesen od razu na niego postawił, choć Brazylijczyk nie był w formie sportowej ani fizycznej i popełniał błędy. Dopiero po kilku meczach zaczął powoli wracać do swojej dyspozycji i nawet strzelił gola na wagę trzech punktów w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław.

Wydawało się, że po przepracowaniu całego okresu przygotowawczego to właśnie od Gersona będzie ustawiany cały blok defensywny Lechii. Trener Nowak ma jednak inny pomysł i w nim zabrakło miejsca dla piłkarza z Brazylii. Wszystko wskazuje jednak na to, że Gerson szybko dostanie swoją szansę w lidze od nowego szkoleniowca. Takie decyzje wymusi brak Janickiego i Wawrzyniaka. Jest mało prawdopodobne, żeby Nowak postawił na Adama Chrzanowskiego, a przy grze na trzech obrońców Paweł Stolarski to jednak bardziej skrzydłowy niż defensor. W tej sytuacji jedyną opcją wydaje się wystawienie do gry właśnie Gersona, a także Grzegorza Wojtkowiaka obok Malocy, który z Podbeskidziem zagrał bardzo dobre spotkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki