Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - Bytovia Bytów 0:2 RELACJA + ZDJĘCIA Surdykowski ograł GieKSę

Patryk Trybulec
GKS Katowice - Bytovia Bytów 0:2
GKS Katowice - Bytovia Bytów 0:2 Marzena Bugała-Azarko/Dziennik Zachodni
Bytovia Bytów skutecznie zrewanżowała się za jesienną porażkę i w Katowicach wygrała z GKS 2:0 po dwóch golach Janusza Surdykowskiego. Marzenie GieKSy o awansie na pierwszoligowe podium pękła niczym mydlana bańka.

Okazuje się, że pierwszoligowy mecz z udziałem GKS Katowice to kiepski pomysł na inaugurację długiego, majowego weekendu. Z takiego założenia widocznie wyszło wielu z najzagorzalszych fanów GieKSy, bo podczas potyczki z Bytovią Bytów ich „Blaszok” świecił pustkami. Tymczasem gospodarze spotkania najwyraźniej liczyli na efektowne widowisko.

Wnioskujmy po ilości wody, która została wylana na murawę przed meczem (przed polem karnym Bytovii utworzyła się nawet widoczna z wysokości trybun kałuża). Szybko okazało się jednak, że piłka na mokrej murawie przypominającej plac do gry w hokeja na trawie, jest szybsza od nóg pierwszoligowych piłkarzy i często płata im figle.Obie ekipy pomysł na mecz miały podobny i polegał na atakowaniu z wykorzystaniu skrzydeł z mocnymi wrzutkami w pole karne. Nieco lepiej wychodziło to gościom, którzy już w 6 minucie po takiej akcji byli bliscy zdobycia gola, ale Michał Rzuchowskiu w świetnej sytuacji po dośrodkowaniu Jakuba Serafina skiksował i strzelił jakby od niechcenia obok bramki GieKSy. Jednak przez zdecydowaną część pierwszej połowy akcje toczyły się głównie pomiędzy szesnastakami. Dopiero w samej końcówce katowiczanie pogubili się we własnym polu karnym i sprezentowali gościom gola. Okazji po błędzie miejscowej defensywy nie zmarnował Janusz Surdykowski i strzelił nie do obrony. Tym samym podopiecznych trenera Jerzego Brzęczka schodzących na przerwę do szatni ponownie w tym sezonie pożegnały przeraźliwe gwizdy.

Po zmianie stron spotkanie nabrało nieco tempa. W 56. przed szansą stanął Tomasz Zahorski, który chwilę wcześniej pojawił się boisku za Krzysztofa Wołkowicza, ale jego strzał głową po dośrodkowaniu Alana Czerwińskiego obronił bramkarz gości. W odpowiedzi po drugiej stronie boiska z dystansu przymierzył Rzuchowski, jednak tym razem Mateusz Kuchta wyszedł z opresji obronną ręką. W 69. minucie nie miał już tyle szczęścia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym GKS-u wyskoczył Surdykowski i pewnym strzałem głową po raz drugi wpisał się na listę strzelców. I chociaż GieKSa podjęła jeszcze próbę uratowania honoru, ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości i wynikiem ustalonym przez Surdykowskiego.

GKS Katowice – Bytovia Bytów 0:2 (0:1)

0:1 Janusz Surdykowski (45), 0:2 Janusz Surdykowski (69)
GKS: Kuchta – Czerwiński, KamińskiŻ, Praznovsky, Frańczak – Duda (46. Leimonas), Pielorz – Bębenek, Wołkowicz (55. ZahorskiŻ), Szymański (65. Szołtys) – Goncerz.
Bytovia: Bieszczad – Wróbel, Bąk, Opałacz – Chomiuk, Poczobut, RzuchowskiŻ (86. Kryszak), Serafin, Omar (90. Jasiński) – Wacławczyk (77. Jakóbowski) – Surdykowski.
Sędziował Piotr Idzik (Poznań)
Widzów 1200

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: GKS Katowice - Bytovia Bytów 0:2 RELACJA + ZDJĘCIA Surdykowski ograł GieKSę - Dziennik Zachodni

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki