W tym sezonie Arka większość meczów remisowała. Wreszcie przyszło upragnione, ale też i bardzo okazałe zwycięstwo.
- Brakowało nam zwycięstwa, dużo było tych remisów, szczególnie w domu. Udało nam się wygrać i strzelić cztery bramki. Trener podkreślał nam przed meczem, że w zeszłym roku zagraliśmy z Jagiellonią nieźle, ale był słaby wynik. Dziś chcieliśmy się zrewanżować i to się udało - cieszył się Pavels Steinbors.
Bramkarz żółto-niebieskich przyznał otwarcie, że od samego początku czuł, że jego drużyna zgarnie w tym pojedynku komplet punktów.
- Myślę, że szczęście sprzyja tym, którzy walczą. Jaga też nie wyglądała dzisiaj źle. Byliśmy po prostu skuteczni i wygraliśmy. Dużo ćwiczymy stałych fragmentów, dziękuję chłopakom, że tak dziś dobrze je rozgrywali. Ja patrząc z tyłu i widząc jak gramy, byłem pewny, że tego meczu nie przegramy - kontynuował Steinbors.
Co prawda bramkarzowi Arki nie udało się zagrać na zero z tyłu, to jednak i tak zasłużył na pochwałę, podobnie zresztą jak cała drużyna.
- Wszyscy razem jesteśmy mocni, w pojedynkę nie jesteśmy tacy silni, my jesteśmy Arka Gdynia! - dodał.
Lotto Ekstraklasa: Jagiellonia przegrała z Arką 1:4 i straciła ważne punkty. Popis skuteczności gospodarzy
Press Focus / x-news
źródło: Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?