Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Lotos wspiera sportowców z Pomorza. Warto myśleć długofalowo

Krzysztof Michalski, Łukasz Żaguń, Paweł Stankiewicz, Rafał Rusiecki
Fot. Karolina Misztal
Od lat Grupa Lotos jest jednym z najważniejszych mecenasów sportu na Pomorzu. Umowa z jedną z największych firm w kraju to dla wielu klubów gwarancja spokojnej pracy. W tej chwili gdański koncern paliwowy zaangażowany jest między innymi w takie dyscypliny jak piłka nożna, siatkówka, koszykówka czy żeglarstwo.

Firma od lat kojarzy się z żeńską koszykówką w Gdyni. Nazwa gdańskiego koncernu paliwowego przez jedenaście lat, od 2001 do 2012 roku, widniała w nazwie klubu i towarzyszyła największym sukcesom Basketu Gdynia. W tym czasie gdyńskie koszykarki siedmiokrotnie sięgnęły po mistrzostwo Polski, trzykrotnie zajęły drugie miejsce i dorzuciły do tego pięć Pucharów Polski. Do 2010 roku nieprzerwanie występowały także w Eurolidze, dwukrotnie, w 2002 i 2004 roku zajmując w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach drugie miejsce. Dodajmy do tego, że w 2002 roku sięgnęły po klubowe mistrzostwo świata.

Pierwsze skrzypce w tamtych czasach grały Małgorzata Dydek, Joanna Cupryś, Elaine Powell czy Agnieszka Bibrzycka. Te nazwiska przeszły do historii nie tylko gdyńskiej koszykówki. Dydek, Cupryś i Bibrzycka wraz z reprezentacją Polski sięgnęły w 1999 roku po mistrzostwo Europy, a ostatnia z nich w 2003 roku, występując w Lotosie, została wybrana najlepszą koszykarką Europy.

Postawili na młodzież

Od 2012 roku w nazwie klubu nie ma już członu Lotos, ale nie znaczy to, że firma wycofała się ze wsparcia żeńskiej koszykówki. Grupa Lotos jest jednym z głównych sponsorów Gdyńskiego Towarzystwa Koszykówki, czyli drużyn młodzieżowych. Nadmieńmy, że zawodniczki spod szyldu GTK odnoszą spore sukcesy, w zeszłym roku zdobyły choćby mistrzostwo Polski U-22.

Ponadto na początku września Lotos był patronem Memoriału Gdynia Super Team. Impreza ta miała na celu uczcić pamięć prezydent Gdyni Franciszki Cegielskiej oraz Małgorzaty Dydek. Podczas turnieju mogliśmy podziwiać drużyny Wisły Can-Pack Kraków (mistrz Polski), VBW CEKK Cegled (Węgry), Dynama Nowosybirsk (Rosja), Ostrovia Ostrów Wlkp., Basket 90 Gdynia.

Paliwowa firma od ponad siedmiu lat wspiera także gdańskich siatkarzy. W klubie zabiegają o to, by współpraca trwała jak najdłużej. Jeszcze kilka lat temu Lotos Trefl Gdańsk był ligowym średniakiem i tylko mógł pomarzyć o wysokich celach. Sytuacja uległa zmianie w sezonie 2014/2015, kiedy to gdańszczanie osiągnęli historyczny sukces - zdobyli wicemistrzostwo Polski. W minionym sezonie otarli się natomiast o medal, kończąc zmagania na czwartym miejscu. I choć w tych rozgrywkach wszystko wskazuje na to, że medal jest poza zasięgiem gdańszczan, to jednak i tak wyniki są dużo lepsze niż choćby trzy lata temu. Nie byłoby jednak to możliwe, gdyby nie zaangażowanie wielkiego sponsora - Grupy Lotos.

- Grupa Lotos jest z nami już od ponad siedmiu lat. Gdyby nie wsparcie takiego partnera, na pewno nie moglibyśmy zdobywać tych trofeów, po które sięgnęliśmy - srebrny medal mistrzostw kraju, Puchar i Superpuchar Polski. Grupa Lotos była z nami także w trudniejszych momentach, niejeden raz wyciągając do nas pomocną dłoń. Wsparcie właśnie w tamtych niełatwych sytuacjach pozwoliło na późniejsze osiąganie sukcesów oraz zadomowienie się na dłużej w czołówce „ligi mistrzów świata”. Zawsze podkreślamy, że wszystkie zwycięstwa osiągamy nie sami, a razem ze sponsorami, partnerami i przede wszystkim kibicami klubu - mówi nam Dariusz Gadomski, prezes Lotosu Trefla Gdańsk.

Jeszcze przed startem tego sezonu kibice zadawali sobie pytanie, czy główny sponsor gdańskich siatkarzy nie opuści zespołu. Lotos nadal wspiera drużynę, a działacze gdańskiego klubu już teraz robią wszystko, by umowa przedłużona została także na kolejne rozgrywki.

Nieocenione wsparcie

- Oczywiście mamy ogromną nadzieję, że nasza współpraca z Grupą Lotos będzie trwała jeszcze wiele, wiele lat. Codziennie odczuwamy wsparcie naszego sponsora tytularnego, ale też robimy co w naszej mocy, by to współdziałanie układało się wzorowo dla obu stron. Naturalnie już teraz wybiegamy w przyszłość, myśląc nie tylko o obecnym sezonie, ale też współpracy z Grupą Lotos w kolejnych rozgrywkach i dokładamy ku temu wszelkich starań. Dla nas to wsparcie jest nieocenione. Wiemy, że wiele innych klubów spogląda w naszym kierunku z zazdrością, że mamy takiego partnera - dodaje prezes Gadomski.

- Nie do przecenienia jest zaangażowanie Grupy Lotos w sport na Pomorzu. Nie chodzi nawet o sport duży, ale właśnie o młodzieżowy, co jest istotne w kontekście rozwoju i stanowi w przyszłości o sile sportu wyczynowego - uważa Tomasz Bocheński, wiceprezes i dyrektor Akademii Piłkarskiej LG, która wraz z potentatem paliwowym realizuje program „Piłkarska przyszłość z Lotosem”. - Trzeba najpierw zasiać i zainwestować, a sport młodzieżowy zawsze jest niedoinwestowany i to spoczywa na barkach rodziców, gmin czy miast. Zaangażowanie w takim wymiarze jak robi to Lotos już podniosło poziom wyszkolenia piłkarskiego w województwie pomorskim. Bardzo dużo zawodników z regionu, z ośrodków Piłkarskiej przyszłości z Lotosem gra w kadrach województwa. To już nie jednostki, ale we wszystkich drużynach już jest kilkudziesięciu zawodników.
Grupa Lotos finansuje program od 2012 roku i nie zrezygnowała nawet wtedy, kiedy przestał on być związany z konkretnym klubem.

- Formuła programu uległa zmianie, ale współpraca nie. W trudnych momentach mogliśmy liczyć na wsparcie partnera, a to pokazuje, że współpraca miała solidne podstawy. Dla dobrego wspólnego działania program nadal istnieje - mówi Bocheński. - Skala wsparcia przez Grupę Lotos jest ewenementem jeśli chodzi o sport młodzieżowy. I chodzi nie tylko o zaangażowanie finansowe, ale też promocyjne.

Program może funkcjonować głównie dzięki wsparciu Grupy Lotos.

- Pieniądze z Lotosu idą na dodatkowe wynagrodzenia dla trenerów w ośrodkach zamiejscowych. Trenerzy piłki młodzieżowej są zazwyczaj słabo wynagradzani, a dzięki dofinansowaniu można więcej wymagać. Zamiast dwóch treningów w tygodniu są cztery. Pieniądze z Lotosu pozwalają kupić sprzęt, jak piłki czy różnego rodzaju przyrządy, dresy, a zawodnicy identyfikują się ze sponsorem, bo grają z logo Lotosu na koszulkach. Wisienką na torcie jest program stypendialny, dzięki któremu ponad 120 dziewcząt i chłopców otrzymuje stypendia. To pomaga rodzicom w finansowaniu sportowego rozwoju swoich dzieci - kończy Bocheński.

Nie mniej zadowoleni ze współpracy są także w Gdańskim Klubie Żeglarskim. Grupa Lotos wspiera go od 2011 roku, czyli cztery lata po powstaniu klubu.

Na szerokie wody

- Ta współpraca otworzyła nam większe możliwości szkolenia zawodników, w bardziej międzynarodowej formie - przyznaje Cezary Mańkowski, trener GKŻ. - Możemy sobie pozwolić na droższe wyjazdy, lepszy sprzęt. Żeglarstwo, obojętnie w jakim wydaniu, to sport, w którym trzeba dużo jeździć. A dzięki dodatkowym pieniądzom wyjazdy są dla naszych zawodników bardziej osiągalne. W lutym pierwsza grupa jedzie do Kadyksu na zgrupowanie. Normalnie rodzice nie mogą wysłać dzieci na trzy zagraniczne zgrupowania w ciągu roku szkolnego. Grupa Lotos nam bardzo pomogła i dzięki niej się rozwijamy.
- W GKŻ trenuje ok. 70 żeglarzy, którzy specjalizują się w klasach optymist, techno oraz RS:X.

W rywalizacji dzieci i młodzieży jesteśmy drugim żeglarskim klubem w Polsce - mówi z dumą Mańkowski. - W ubiegłym roku w kategorii młodzików na sześć możliwych medali zdobyliśmy trzy: złoty i dwa srebrne. W grupie juniorów młodszych mieliśmy dwa medale. To w klasie techno, a w RS:X w juniorach był jeszcze jeden medal. Tylko w grupie młodzieżowców w 2016 roku nie udało się wejść na podium.

Gdański Klub Żeglarski skupia się na całorocznym szkoleniu. Uczy dzieci podstaw.

- Jeśli uda się kogoś zachęcić, to wchodzi w szeregi klubu. 80 procent naszych zawodników to dzieci do 14. roku życia - dodaje trener Mańkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki