"Piłka Nożna" dokonała podsumowania dorobku trenerów, którzy pracują w ekstraklasie. Nie uwzględniono tylko tych szkoleniowców, którzy w tym sezonie debiutują w krajowej elicie. Kafarski jest tym trenerem, który najdłużej pracuje w ekstraklasie bez przerwy, ale w tym zestawieniu jego dorobek nie jest imponujący. Średnia zdobytych punktów przez Lechię Kafarskiego w ekstraklasie to zaledwie 1,28. I to jest jeden z najgorszych bilansów spośród ligowych szkoleniowców. Słabiej wypadają Dariusz Pasieka (Cracovia) - 1,04 oraz Michał Probierz (ŁKS) - 1,24. Pod względem zdobyczy punktowej na mecz najlepiej prezentuje się Maciej Skorża (Legia) - 1,90. A tuż za nim jest Jan Urban (Zagłębie Lubin) - 1,83.
Te statystyki są fatalne dla Kafarskiego, bo do tego gdańszczanie częściej przegrywali niż wygrywali, a i goli stracili więcej, niż ich strzelili. Te liczby jednak nie mówią wszystkiego. Najlepszym dowodem na to jest choćby sytuacja Urbana, który ma drugą średnią punktową, a grozi mu zwolnienie.
Co dalej z wielką Lechią? Co dalej z trenerem Kafarskim? Trudno dziś jednoznacznie powiedzieć. Andrzej Kuchar, główny inwestor, nie chce podjąć pochopnej decyzji i lubi szkoleniowca. Zarząd klubu chowa głowę w piasek. Próbowaliśmy wczoraj zadać kilka pytań prezesowi Maciejowi Turnowieckiemu, ale uchylił się od odpowiedzi. Najpierw, poprzez rzecznika prasowego Michała Lewandowskiego, poprosił o przesłanie pytań e-mailem. Turnowiecki odpowiedzi jednak nie udzielił, a nakazał zrobić to rzecznikowi.
Prezes Turnowiecki wcześniej zadał za to cztery pytania trenerowi Kafarskiemu. Pyta w nich, kiedy Lechia zacznie grać na dobrym poziomie, ile czasu potrzeba na wyprowadzenie zespołu z kryzysu, czy to nastąpi w najbliższym meczu z Zagłębiem i co szkoleniowiec planuje, jeśli najbliższe spotkanie okaże się tak samo mizerne, jak te ostatnie z GKS Bełchatów.
- Zadawanie pytań ma prowadzić do uzyskania satysfakcjonujących informacji o przyczynach trwającego kryzysu. To trener musi mieć pomysł na prowadzenie zespołu, jakie bodźce wprowadzić, żeby przezwyciężyć np. słabość w środku pola, czy niemoc strzelecką. Tomasz Kafarski przeprowadził w poniedziałek serię testów sprawdzających formę piłkarzy pod kątem m.in. ich siły, szybkości, wytrzymałości, czy sposobu gry i kwestii taktycznych. Na podstawie wyników tych testów trener ma przedstawić szczegółową analizę i wnioski - powiedział Lewandowski.
Cierpliwość klubowych działaczy nie będzie jednak wieczna.
- Wiele zależy np. od tego, jaką Lechię zobaczymy w meczu z Zagłębiem Lubin. A chcemy oglądać Lechię, do jakiej trener Kafarski nas wcześniej przyzwyczaił - wyjaśnia rzecznik klubu.
Kafarski nie może spać spokojnie, bowiem w klubie są różne opcje.
- W gronie osób podejmujących decyzje w klubie, ale również na bazie sygnałów od akcjonariuszy, partnerów i sponsorów klubu ścierają się różne opinie co do pracy i przyszłości sztabu trenerskiego pierwszego zespołu - powiedział Lewandowski.
A co na to wszystko trener?
- Koncentruję się na pracy i na drużynie, żeby przez dwa tygodnie postawić zespół na nogi. Piłkarzom wróciła radość i jest duże prawdopodobieństwo, że nasza gra wróci do normalnego poziomu. Co będzie, jeśli tak się nie stanie? Nie patrzę w ten sposób. Szukam pozytywów, aby podnieść morale - dodał.
A co trener biało-zielonych sądzi o pytaniach od prezesa.
- Nie komentuję tego - odparł.
A czy zamierza na nie odpowiedzieć?
- Nie mam nic do dodania - zakończył Tomasz Kafarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?