Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kafarski wierzy w swoją pracę, prezes Lechii unika odpowiedzi

Paweł Stankiewicz
Tomasz Kafarski nadal jest trenerem piłkarzy Lechii Gdańsk i nic nie wskazuje na to, aby to się zmieniło w ciągu najbliższych dni. Kafarski raczej poprowadzi biało-zielonych w meczu z Zagłębiem w Lubinie, ale to może być ostatnia jego szansa. Słaba gra i brak zwycięstwa mogą oznaczać jego dymisję. Remis będzie jak porażka, bowiem gdańszczanie muszą gonić czołówkę ligowej tabeli i na straty punktów nie mogą już sobie pozwolić.

"Piłka Nożna" dokonała podsumowania dorobku trenerów, którzy pracują w ekstraklasie. Nie uwzględniono tylko tych szkoleniowców, którzy w tym sezonie debiutują w krajowej elicie. Kafarski jest tym trenerem, który najdłużej pracuje w ekstraklasie bez przerwy, ale w tym zestawieniu jego dorobek nie jest imponujący. Średnia zdobytych punktów przez Lechię Kafarskiego w ekstraklasie to zaledwie 1,28. I to jest jeden z najgorszych bilansów spośród ligowych szkoleniowców. Słabiej wypadają Dariusz Pasieka (Cracovia) - 1,04 oraz Michał Probierz (ŁKS) - 1,24. Pod względem zdobyczy punktowej na mecz najlepiej prezentuje się Maciej Skorża (Legia) - 1,90. A tuż za nim jest Jan Urban (Zagłębie Lubin) - 1,83.

Te statystyki są fatalne dla Kafarskiego, bo do tego gdańszczanie częściej przegrywali niż wygrywali, a i goli stracili więcej, niż ich strzelili. Te liczby jednak nie mówią wszystkiego. Najlepszym dowodem na to jest choćby sytuacja Urbana, który ma drugą średnią punktową, a grozi mu zwolnienie.

Co dalej z wielką Lechią? Co dalej z trenerem Kafarskim? Trudno dziś jednoznacznie powiedzieć. Andrzej Kuchar, główny inwestor, nie chce podjąć pochopnej decyzji i lubi szkoleniowca. Zarząd klubu chowa głowę w piasek. Próbowaliśmy wczoraj zadać kilka pytań prezesowi Maciejowi Turnowieckiemu, ale uchylił się od odpowiedzi. Najpierw, poprzez rzecznika prasowego Michała Lewandowskiego, poprosił o przesłanie pytań e-mailem. Turnowiecki odpowiedzi jednak nie udzielił, a nakazał zrobić to rzecznikowi.

Prezes Turnowiecki wcześniej zadał za to cztery pytania trenerowi Kafarskiemu. Pyta w nich, kiedy Lechia zacznie grać na dobrym poziomie, ile czasu potrzeba na wyprowadzenie zespołu z kryzysu, czy to nastąpi w najbliższym meczu z Zagłębiem i co szkoleniowiec planuje, jeśli najbliższe spotkanie okaże się tak samo mizerne, jak te ostatnie z GKS Bełchatów.

- Zadawanie pytań ma prowadzić do uzyskania satysfakcjonujących informacji o przyczynach trwającego kryzysu. To trener musi mieć pomysł na prowadzenie zespołu, jakie bodźce wprowadzić, żeby przezwyciężyć np. słabość w środku pola, czy niemoc strzelecką. Tomasz Kafarski przeprowadził w poniedziałek serię testów sprawdzających formę piłkarzy pod kątem m.in. ich siły, szybkości, wytrzymałości, czy sposobu gry i kwestii taktycznych. Na podstawie wyników tych testów trener ma przedstawić szczegółową analizę i wnioski - powiedział Lewandowski.

Cierpliwość klubowych działaczy nie będzie jednak wieczna.

- Wiele zależy np. od tego, jaką Lechię zobaczymy w meczu z Zagłębiem Lubin. A chcemy oglądać Lechię, do jakiej trener Kafarski nas wcześniej przyzwyczaił - wyjaśnia rzecznik klubu.

Kafarski nie może spać spokojnie, bowiem w klubie są różne opcje.

- W gronie osób podejmujących decyzje w klubie, ale również na bazie sygnałów od akcjonariuszy, partnerów i sponsorów klubu ścierają się różne opinie co do pracy i przyszłości sztabu trenerskiego pierwszego zespołu - powiedział Lewandowski.

A co na to wszystko trener?

- Koncentruję się na pracy i na drużynie, żeby przez dwa tygodnie postawić zespół na nogi. Piłkarzom wróciła radość i jest duże prawdopodobieństwo, że nasza gra wróci do normalnego poziomu. Co będzie, jeśli tak się nie stanie? Nie patrzę w ten sposób. Szukam pozytywów, aby podnieść morale - dodał.

A co trener biało-zielonych sądzi o pytaniach od prezesa.

- Nie komentuję tego - odparł.

A czy zamierza na nie odpowiedzieć?

- Nie mam nic do dodania - zakończył Tomasz Kafarski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki