+**Piotr Wiśniewski** (Lechia Gdańsk) - to był dzień konia Piotra Wiśniewskiego. Napastnik gdańskiej Lechii ustrzelił w starciu z Piastem Gliwice hat-tricka i tym samym poprowadził swój zespół do zwycięstwa. To pierwsza taka zdobycz „Wiśni” na poziomie ekstraklasy. Zasłużył zatem na dużego plusa.
+**Katarzyna Zaroślińska** (PGE Atom Trefl Sopot) - siatkarki z Sopotu dały co prawda urwać sobie seta w starciu z Legionovią, ale Katarzyna Zaroślińska nie może sobie nic zarzucić. Nasza zawodniczka zdobyła w tym spotkaniu 25 punktów i poprowadziła atomówki do kolejnego zwycięstwa w tym sezonie.
+**Sebastian Schwarz i Lotos Trefl Gdańsk** - siatkarze z Gdańska regularnie plasują się w naszym zestawieniu po stronie plusów. Trudno się jednak temu dziwić, skoro grają jak z nut. Tym razem odprawili z kwitkiem Indykpol AZS, a znakomite zawody rozegrał Sebastian Schwarz, który odciążył Murphy'ego Troya w zdobywaniu punktów.
+**Tautvydas Lydeka i Sarunas Vasiliauskas** (Trefl Sopot) - sopoccy koszykarze nie wypadli najlepiej w starciu beniaminkiem TBL - Polfarmeksem Kutno, choć wydarli rywalowi zwycięstwo w ostatnich sekundach meczu. Nie byłoby jednak to możliwe bez skutecznej postawy w decydujących momentach Tautvydasa Lydeky i Sarunasa Vasiliauskasa, którym nie drżały ręce w ostatnich akcjach tego spotkania.
-**Wybrzeże Gdańsk** - gdańszczanie grali ostatnio w derbach Pomorza z MMTS-em Kwidzyn. Za faworytów w tym pojedynku nie uchodzili i o porażkę raczej większych pretensji do nich nie można mieć. Na poziomie ekstraklasy nie przystoi jednak drużynie tracić 10 bramek z rzędu! To właśnie fatalna postawa między 10. a 23. minutą spotkania zadecydowała o losach tego pojedynku.
-**Energa Czarni Słupsk** - słupszczanie zanotowali już trzecią porażkę z rzędu. Tym razem pogromcą naszej drużyny okazał się Anwil Włocławek, który rozpracował Czarnych w drugiej połowie. Po tym spotkaniu posadę stracił trener Dejan Mijatović.
-**Polpharma Starogard Gdański** - źle dzieje się w Starogardzie Gdańskim. Po kompromitującej porażce ze Śląskiem Wrocław, przyszła równie bolesna przegrana z AZS-em Koszalin. Jeszcze po trzeciej kwarcie „Farmaceuci” mieli rywala na wyciągnięcie ręki, ale szansę po prostu zaprzepaścili. W Polpharmie ruszył już pociąg ze zmianami. Trudno się jednak temu dziwić. Drużynie brakuje wszystkiego, a zwłaszcza woli walki. Tego kibice nie wybaczają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
