Sopot. Prezydent Jacek Karnowski z podwyżką. Ile będzie zarabiać?
Bez dyskusji przed głosowaniem, jako ostatni punkt obrad sopockiej rady miasta 16 grudnia, przeszła uchwała o podwyżce dla prezydenta Jacka Karnowskiego.
- Pan prezydent po rozmowach z niektórymi z nas prosił, żeby stawka uposażenia nie była stawką maksymalną. Jest ona zmniejszona prawie o tysiąc złotych. Ma wynosić 19 602 zł i 50 gr – wprowadził uchwałę pod obrady Piotr Bagiński, wnioskodawca i przewodniczący rady miasta.
16 radnych było „za”, troje wstrzymało się od głosu. To Wojciech Fułek, Grażyna Czajkowska i Jerzy Hall z ruchu „Kocham Sopot”. Od ostatniej podwyżki w 2014 roku do obniżenia pensji w wyniku rządowego rozporządzenia ws. obniżenia wynagrodzeń wójtom, burmistrzom i prezydentom w 2018 Jacek Karnowski zarabiał 12 365 zł brutto miesięcznie, potem – 10 940 zł. Podwyżka jest więc niemal o 60 proc. stawki poprzednich najwyższych wynagrodzeń i niespełna 80 proc. – ostatnich.
Projekt uchwały w sprawie podwyżki dla prezydenta był znany od kilku dni, gdy został opublikowany razem z porządkiem sesji w Biuletynie Informacji Publicznej magistratu. Radni nie dowiedzieli się jednak, co konkretnie będzie przedmiotem głosowania. Zamiast poszczególnych składników pensji i ich sumy dokument zawierał… wykropkowane miejsca.
Próbowaliśmy skontaktować się z wnioskodawcą, by ustalić, czy nad uchwałą trwają prace w komisjach, czy może ostateczna suma będzie przedmiotem debaty rady. Piotr Bagiński zapadł się pod ziemię. Przez kilka dni nie odbierał telefonu i był nieuchwytny.
- Dla mnie jest to co najmniej dziwne. Uważam, że każdy projekt uchwały powinien być czysty, klarowny, jasny a jeżeli jest wariantowy, to te warianty powinny w takim dokumencie być. Oczekiwałbym od przewodniczącego jasnej deklaracji, nad czym głosujemy, nie że na sesji będzie ktoś wrzucał propozycję: „projekt uchwały jest, tam, gdzie kropki wpisujemy tyle i tyle i głosujemy”. To niepoważnie wygląda – mówił nam kilka dni przed sesją rady Wojciech Fułek z klubu „Kocham Sopot”.
- Jestem radnym od kilkunastu lat i nie spotkałem się z tego typu formą, aby projekt uchwały dotyczący wysokości wynagrodzenia był sformułowany w tak ogólny sposób, iż de facto poszczególne składniki tej uchwały a tym samym wynagrodzenia prezydenta były ustalane w trakcie sesji. To jest zaskakujące i szczerze mówiąc nie wiem, czym podyktowane – zastanawiał się również przed sesją radny Bartosz Łapiński z klubu PiS.
Ostatecznie okazało się, że żadnej debaty nie było, uchwała nie trafiła do którejkolwiek z właściwych komisji rady a jedynymi pracami nad nią były rozmowy Jacka Karnowskiego z niektórymi z radnych, jak wspomniał podczas sesji prowadzący obrady wnioskodawca. Rozpoczynając posiedzenie, podczas ustalania porządku obrad, Piotr Bagiński poinformował, że wycofuje projekt dokumentu „z kropkami”.
- Jednocześnie wnioskuję o dodanie zamiast niego projektu uchwały w sprawie ustalenia wynagrodzenia miesięcznego prezydenta miasta Sopotu, którego kserokopie otrzymaliście Państwo dziś przed sesją – mówił przewodniczący rady.
Opozycyjny klub radnych PiS zdecydował się ostatecznie głosować za podwyżką dla Jacka Karnowskiego. To działanie podobne, jak w analogicznej sprawie podwyżki dla prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, która wywoływała wielkie emocje.
Zaraz po sesji rady miasta klub wydał oświadczenie przekazane nam przez radnego Pawła Petkowskiego. Czytamy w nim:
„Pełnienie funkcji prezydenta miasta Sopotu to odpowiedzialna i wymagająca praca, która powinna być odpowiednio wynagradzana. Chcemy, aby sytuacja była w pełni klarowna. Mieszkańcy mają prawo wymagać na tej podstawie pełnego zaangażowania w pracę na ich rzecz, w wykonywanie zadań do których prezydent jest powołany. Natomiast nasza ocena prezydentury Jacka Karnowskiego jest znana. Oczekujemy od niego większego zainteresowania sprawami sopockim. Obecnie cały czas niestety pasjonuje go polityka krajowa i atakowanie rządu, którego nie lubi”.
Radni przed przyjęciem ostatniej w porządku uchwały przegłosowali też podwyżki dla siebie. Stawki ich diet wzrosną według informacji Piotra Bagińskiego o 47 proc. Projekt tej uchwały, w odróżnieniu do „prezydenckiego”, pozwalał na zorientowanie się w wysokości podwyżki.
Możliwość podniesienia pensji prezydentowi wynika z uchwalonej w sierpniu przez Sejm ustawy, która określa maksymalną wysokość wynagrodzenia pracowników samorządowych. Ustawa określa również minimalny próg podwyżki wynoszący 80 proc. maksymalnego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?